Listy, opinie, polemiki
* ...mieszkańcy naszego miasta i okolicznych sołectw nie mają zapewnionej miejscowej całodobowej oraz weekendowej opieki medycznej, finansowanej w ramach NFZ? Dobrze zorientowani, a Pan przede wszystkim, wiedzą że problem ten istnieje od wielu lat. Tymczasem na posiedzeniach Rady Miejskiej i Rady Powiatu problem jest omawiany w sposób, który mógłby sprawić wrażenie, że jest to sprawa nowa. A przecież to nie jest problem ostatnich dni, tygodni czy miesięcy. Sprawa jest znana przynajmniej od momentu, kiedy zaczął Pan zabiegać o wybór na burmistrza w 2006 roku. Zabrakło więc determinacji w szybkim i skutecznym załatwieniu tej kwestii? Czy też było to i jest, świadome lekceważenie potrzeb mieszkańców gminy Jelcz-Laskowice? A może wyraz arogancji wobec ludzi, którzy nie zawsze są w stanie dojechać do Oławy, zarówno z powodów zdrowotnych jak i finansowych? Słabi nie zasługują na uwagę?
* ...toleruje Pan nepotyzm i kumoterstwo w swoim otoczeniu służbowym? Bo jak inaczej można rozumieć fakt, że Pan, jako burmistrz zatrudnił syna swojego bezpośredniego podwładnego (jednego z wiceburmistrzów), na stanowisku podległym również temu samemu burmistrzowi? Tą decyzją doprowadził Pan do kuriozalnej sytuacji, w której ojciec został przełożonym własnego syna. Wiemy, że była to sytuacja krótkotrwała, ale zdarzyła się, a nie powinna mieć miejsca. Skłania do zastanowienia, czy gdyby nie spotkała się z dużym niezadowoleniem społecznym, stałaby się normą?
* ...nie zrealizował Pan większości obietnic wyborczych, czym doprowadził Pan do ataku na swoją osobę, co z kolei przełożyło się na znaczne obniżenie szacunku, a może nawet znieważenie piastowanego przez Pana stanowiska? Naturalnie, jesteśmy absolutnie przeciwni formie i postrzegamy ją jako zupełnie nie do przyjęcia, ale to brak realizacji obietnic spowodował, że określono Pana mianem "Putyrooszust". Dlaczego przeszedł Pan nad tym do porządku dziennego i nie podjął stosownych kroków prawnych, w celu ratowania godności stanowiska burmistrza Jelcza-Laskowic?
* ...podejmuje Pan tak pochopne decyzje, że swoimi nietrafnymi, a czas pokazał, że również nieprawnymi przesunięciami personalnymi w ZEA (vide wyroki Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oraz sądu apelacyjnego), prawdopodobnie spowodował Pan nieracjonalne gospodarowanie publicznymi finansami? Czy nowo mianowany dyrektor ZEA pobierał wówczas podwójne uposażenie (jako wiceburmistrz i jako dyrektor ZEA) w czasie pełnienia swoich nowych obowiązków? Czy po prawnym przywróceniu na to stanowisko poprzedniej pani dyrektor, dotychczasowy - nowo wyznaczony - został zobligowany przez Pana do zwrócenia otrzymanych należności za ten nieprawny okres sprawowania powyższej funkcji? Dla przypomnienia dodamy, że na mocy wyroku sądu apelacyjnego gmina, jako przegrana, musiała opłacić koszty postępowania sądowego w wysokości 3 tys. zł, czyli de facto zapłacili za to miejscowi podatnicy. Czy to dużo? Może w odniesieniu do pensji burmistrza nie, ale na taką kwotę pracownik w strefie ekonomicznej zatrudniony na produkcji w systemie trójzmianowym, musi pracować aż 2 miesiące.
* ...spektakularnie deklarowane nadwyżki budżetowe (tuż po wyborze Pana na II kadencję oraz po 2 latach tejże kadencji) nie przełożyły się na obiecywane inwestycje w potrzebny i od dawna oczekiwany gminny żłobek i przedszkole na terenie miasta. Jak na ironię, na stronie internetowej UMiG czytamy: - Przyrost naturalny należy do najwyższych w województwie. Korzystniej niż w wielu innych regionach województwa przedstawia się struktura wiekowa mieszkańców. Niezmiernie trudno doszukać się spójności pomiędzy tą oczywistą informacją, a kierunkiem Pana polityki w tej kwestii.
* ...niezwykły w swoim rodzaju park w bezpośrednim sąsiedztwie UMiG, z bardzo bogatym, egzotycznym i historycznym drzewostanem, został zaniedbany i w ciągu Pańskiego ponadsześcioletniego sprawowania władzy nie został objęty specjalnym programem rewitalizacji i zagospodarowania? To miejsce mogłoby i powinno służyć naszej społeczności, jako miejsce spotkań i wypoczynku, a jednocześnie wizytówka miasta, tworząc okazały kompleks w kompozycji z zabytkową siedzibą miejscowych włodarzy. Mając świadomość, że miasto (a więc i jego włodarze) ma dość rozbudowane kontakty z kilkoma miastami partnerskimi innych państw należących do Unii Europejskiej, to fakt ten wzbudza tym większe nasze zdziwienie, ponieważ okazji do inspiracji było aż nadto.
* ...brak jest konsultacji społecznych przed podejmowaniem decyzji w najważniejszych sprawach dla naszej społeczności? Czy budowa hali widowiskowo-sportowej to rzeczywista potrzeba większości społeczeństwa naszej gminy? Czy tylko pomnik, jaki stawia sobie władza? Na czym polega plan dobrego wykorzystania tego obiektu? Bo zakładamy, że taki został stworzony. Czy wiadomo ile gminę będzie kosztowało utrzymanie? Gminę, czyli podatników. W końcu, czy podatników w dobie kryzysu naprawdę stać na taki obiekt? Czy nie można było (wiedząc o tym od bardzo dawna) lepiej przygotować zmiany związanej z zagospodarowaniem śmieci? Zrobić spotkanie z mieszkańcami i dokładnie ludziom wytłumaczyć jak to teraz będzie, wyjaśnić dlaczego znów mamy jedne z najwyższych stawek w Polsce? Co ze śmieciami wielkogabarytowymi, elektrośmieciami? Czy wreszcie zostanie to jakoś rozwiązane i przestanie to być problem właścicieli lasów? Jak to możliwe, że już jest ustalona stawka od osoby za śmieci, a jeszcze nie został rozstrzygnięty przetarg na to, kto i za ile będzie się tym zajmował?
Panie Burmistrzu Putyra! W kampanii wyborczej w 2006, jako ówczesny kandydat na włodarza Jelcza-Laskowic udzielił Pan wywiadu red. Monice Gałuszce-Sucharskiej. Na pytanie - Co się panu nie podoba w obecnym sprawowaniu władzy? Pańska odpowiedź zabrzmiała dość krytycznie i jednoznacznie: - Władza żyje obok mieszkańców. Nie wiem, czy dlatego, że ci sami ludzie rządzą już długo. Dobrze byłoby, gdyby człowiek w każdym momencie sprawowania władzy był gotów ją oddać.
* ...zatem, czy Pana zdaniem, jest Pan sprawcą jakiejś rzeczywistej zmiany? Bo naszym zdaniem obydwie Pańskie kadencje pozbawione są jakiejkolwiek wizji rozwoju miasta i gminy, a Pan, pełen zadowolenia z siebie, żyje we własnym, wirtualnym świecie, coś na wzór "second life". W świecie, w którym ludzie traktowani są instrumentalnie, z pełną pogardy arogancją i wyższością. Drobne, łatwe sprawy, nie wymagające często żadnych nakładów finansowych, ale odrobiny empatii, uwagi i dobrej woli, są pomijane jako nie dość ważne, mało znaczące. Sprawy trudne są z góry kwalifikowane jako takie, których się nie da załatwić.
Panie Burmistrzu! Czas najwyższy obudzić się i zastanowić nad honorowym odejściem z pałacu. Przyszedł już czas, aby znalazł Pan w sobie tę gotowość, o której Pan mówił w 2006 roku. Dla dobra ogółu spodziewamy się i oczekujemy, że ostatni okres swojej kadencji potraktuje Pan jako przygotowanie do złożenia deklaracji osobistej gotowości do oddania władzy w naszej małej ojczyźnie. Czas jest jeszcze na tyle długi, że liczymy, iż zdąży Pan zrobić dużo dobrego, aby ładnie odejść, nie zostawiając po sobie nadmiernych długów.
Dorota Szczepaniak i Krzysztof Konopka
Reklama
Bezpośrednią inspiracją do napisania poniższego tekstu, kierowanego do burmistrza Jelcza-Laskowic, była potrzeba wyjaśnienia kilku wątpliwości w obliczu pańskiego ponadsześcioletniego okresu sprawowania władzy w UMiG Jelcz-Laskowice, a nie chęć narzekania czy też krytyki. Jako pełnoprawni mieszkańcy gminy J-L pozwalamy sobie zapytać pana burmistrza, dlaczego...
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze