Oława Trudna sprawa
Wiadomo natomiast, że właściciel obiektu, gmina miejska Oława, nie chce, aby szkoła specjalna nadal tam działała. Od kilkunastu lat w jednym budynku funkcjonują Zespół Szkół Specjalnych nr 1 i Szkoła Podstawowa nr 4. Miasto dzierżawi pomieszczenia powiatowi oławskiemu, który jest organem prowadzącym szkołę specjalną. Ale dłużej nie chce.
- Wypowiedzieliśmy umowę starostwu, ze względu na sytuację ze szkołami w tym rejonie - mówi burmistrz Oławy Franciszek Październik. - Rozbudowuje się osiedle Sobieskiego, dzieci jest coraz więcej. Trzeba będzie pomieścić je w szkołach podstawowych. Oddaliśmy starostwu 67-arową działkę na budowę szkoły specjalnej, obok Szkoły Podstawowej nr 8. Do września 2013 Zespół Szkół Specjalnych ma opuścić budynek przy Broniewskiego.
Burmistrz Październik mówi, że nie wycofa się z tego pomysłu, choć zdaje sobie sprawę, że spór może być ostry. Jest gotowy przesunąć termin wypowiedzenia, ale nie dłużej niż o kilka miesięcy. - Jeżeli dzisiaj nie rozpoczniemy rozmów, to nigdy nie rozwiążemy tego problemu - mówi. - Chcemy utworzyć w "Czwórce" kilka nowych oddziałów, bo Szkoła Podstawowa nr 8 nie pomieści już więcej dzieci. W przyszłości planujemy jeszcze dobudowę skrzydła w SP nr 4, by stworzyć uczniom lepsze warunki do nauki. Pojawiają się problemy, związane z funkcjonowaniem obok siebie uczniów specjalnej zawodówki i naszej podstawówki. Ponadto uczniowie szkoły specjalnej muszą mieć zaplecze z prawdziwego zdarzenia, np. do rehabilitacji.
Zdaniem burmistrza, szkoła specjalna może powstać w powiecie, a w jej budowę powinny się zaangażować wszystkie samorządy powiatu oławskiego. Wierzy, że gminy włączą się w to finansowo. Próby rozpoczęcia inwestycji podejmowano w poprzedniej kadencji Rady Powiatu, ale nic z tego nie wyszło. W budynku "Czwórki" uczniowie szkoły specjalnej także nie mają wystarczająco dobrych warunków. - To trudna sprawa, ale bardzo pilna i ważna dla Oławy i całego powiatu - dodaje Październik. - Uważam, że pięć samorządów stać na to, aby rozpocząć budowę szkoły i dla dobra dzieci powinniśmy zrobić to jak najprędzej.
Plany burmistrza popiera Ewa Szczepanik, sekretarz miasta i przewodnicząca Rady Powiatu: - Przeniesienie szkoły specjalnej jest konieczne, ze względu na warunki kształcenia dzieci niepełnosprawnych i ponad 200 uczniów "Czwórki". Rada Powiatu musi się w to mocno zaangażować. Zdaję sobie sprawę z niewielkich możliwości finansowych powiatu, dlatego rozmawialiśmy o adaptacji pomieszczeń na Kutrowskiego. Pojawiają się też pomysły przeniesienia szkoły specjalnej poza Oławę, np. do Jelcza-Laskowic czy gminy Oława, ale uważam, że powinna być w Oławie, bo to najwygodniejsze dla rodziców.
Starostwo ma dwa wyjścia. Po pierwsze - może zmodernizować któryś ze swoich budynków i przenieść szkołę, po drugie - rozpocząć budowę nowej placówki. Druga opcja jest na razie w sferze życzeń, ze względu na brak pieniędzy w budżecie powiatu.
Starosta oławski Zdzisław Brezdeń potwierdza, że wpłynęło do niego pismo władz Oławy z wypowiedzeniem dzierżawy pomieszczeń na szkołę specjalną. - Burmistrz wypowiedział nam porozumienie, zawarte jeszcze w latach 90., w związku z własnymi potrzebami - mówi starosta. - Oczekuje, że opuścimy ten budynek do końca lipca 2013, ale czy to się ziści - czas pokaże. Zespół Szkół Specjalnych zajmuje część klas w starym budynku szkoły, część łącznika, korzysta z sali gimnastycznej. Uczą się tam 92 osoby, od podstawówki do szkoły zawodowej, działa zespół rewalidacyjny dla uczniów z głębszym upośledzeniem.
Zdzisław Brezdeń mówi, że władze powiatu mają plany i pomysły, ale wszystko rozbija się o decyzje pozostałych samorządów. Starosta nie ukrywa, że liczy na ich wsparcie - zarówno pod względem finansowym, jak i lokalowym. Wyklucza budowę nowej placówki. To zbyt wielkie kwoty, a powiatu na to nie stać. W przyszłości - być może. Termin, który burmistrz Październik wyznaczył na wyprowadzenie szkoły, nazywa "nierealnym". - Bierzemy pod uwagę przystosowanie któregoś z istniejących obiektów na potrzeby szkoły - mówi Zdzisław Brezdeń. - Nie chcę na razie zdradzać szczegółów, prowadzone są rozmowy z samorządami. Jest nadzieja, że będą partycypowały w kosztach tej operacji i że uda się pozyskać jakiś lokal. Byliśmy tego świadomi, że burmistrz może podjąć taką decyzję. Nie było to dla mnie zaskoczeniem. Staram się go zrozumieć, ale też mam swoje spojrzenie na ten problem.
Monika Gałuszka-Sucharska
Reklama
Do przyszłego roku Zespół Szkół Specjalnych ma się wyprowadzić z budynku przy ulicy Broniewskiego. Dokąd? Na razie nie wiadomo
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze