Oława Monitoring społeczny
- Dzisiaj już nie ma wątpliwości, że informacja o zarobkach dyrektora ośrodka kultury podlega upublicznieniu, że mamy prawo wiedzieć, na co wydawane są pieniądze uzyskane z koncesji alkoholowej oraz że organizacje pozarządowe są ustawowo zobowiązane do udzielania informacji, dotyczących realizowanych zadań ze środków publicznych - mówi Łukasz Wołodzko z fundacji "Grejpfrut", specjalizujący się w monitoringu dostępu do informacji publicznej.
Niedawno fundacja badała, jak jest z dostępem do informacji jawnych w urzędach na Dolnym Śląsku. Sprawdzano, czy udzielają one informacji i na jakich zasadach. Badania były przeprowadzane w kilku etapach. Jeszcze trwa liczenie udzielonych odpowiedzi. Ze wstępnych opracowań wynika, że na każdym etapie, na wnioski wysyłane mailem do urzędów miast, gmin i powiatów, odpowiedziała zaledwie jedna piąta badanych. - Urzędy bardzo często w ogóle nie odczytują tych wiadomości - mówi Łukasz Wołodzko. - Zdarza się, że urząd ma na swoich stronach nieaktywne maile, nie jest uaktualniany Biuletyn Informacji Publicznej (BIP). Wiele osób było pozytywnie zaskoczonych, że Urząd Marszałkowski ogłasza konkurs na monitorowanie administracji publicznej. To krok naprzód, jeśli chodzi o pojmowanie dostępu do informacji. Wiadomo, że nikt nie lubi być sprawdzany, ale to też nie o to chodzi. Nie chcemy działać na przekór urzędom, na ich szkodę. Wypracujemy schematy działania, podpowiedzi, wskażemy, jak efektywniej przekazywać informacje. Obywatel w każdej chwili może powiedzieć: - Sprawdzam!
Wiktor Pietrzak, prezes fundacji dodaje, że gdyby uaktualniano BIP, to o większość informacji, nie trzeba byłoby prosić urzędników. - Organizacje pozarządowe także powinny prowadzić BIP, bo korzystają z pieniędzy publicznych - mówi. - Są tysiące organizacji, które wydatkują publiczne pieniądze, a nie prowadzą przejrzystej sprawozdawczości.
Z pierwszego etapu badań wynika, że spośród urzędów administracji samorządowej, monitorowanych w powiecie oławskim, na prośbę o informacje odpowiedziały dwa - Urząd Miejski w Oławie i Starostwo Powiatowe. Fundacja prosiła m.in. o dane na temat diet radnych, o faktury za odśnieżanie. Interesowały ją także działania na rzecz osób niepełnosprawnych - czy jest powołany pełnomocnik niepełnosprawnych, czy nowo projektowana infrastruktura jest konsultowana z tymi osobami.
- Ważna jest także kontrola organizacji pozarządowych oraz wszystkich instytucji, które korzystają ze środków publicznych i jaki jest sens wydawania tych pieniędzy - twierdzi Sandra Tomaszewska z fundacji "Grejpfrut". - Na tym między innymi polega społeczeństwo obywatelskie - na przejrzystości życia społecznego. Mamy prawo wiedzieć, na co idą nasze pieniądze.
Wkrótce ma być gotowy pełny raport z dostępu do informacji publicznej na Dolnym Śląsku.
Fundacja "Grejpfrut"
Działa od 2009 roku na terenie powiatu oławskiego oraz we Wrocławiu. Zrealizowała ponad 24 projekty szkoleniowe, animujące społeczność lokalną oraz tworzenie raportów. Projekty otrzymały pozytywne rekomendacje od Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 1 w Oławie, Instytutu Filologii Polskiej we Wrocławiu oraz od Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Od maja 2011 roku fundacja realizuje dwa projekty, dofinansowane ze środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego: "Dolnośląska Akademia Gender" i "Raport z dostępu do informacji publicznej na Dolnym Śląsku". Od maja 2011 fundacja realizuje projekt "Akademia aktywnych liderów i liderek", współfinansowany ze środków UMWD i Programu Operacyjnego "Fundusz Inicjatyw Lokalnych". Organizacja prowadzi BIP. Obecnie bierze aktywny udział w monitoringu "funduszu korkowego" (środków pozyskiwanych przez gminy z koncesji alkoholowych), prowadzi monitoring urzędów z Dolnego Sląska, pod kątem udzielania informacji publicznej.
(www.fundacjagrejpfrut.orgs.pl)
Monika Gałuszka-Sucharska
Napisz komentarz
Komentarze