Z różnych przyczyn w drużynie Sebastiana Sobczaka nie mogli zagrać Stanisław Zakliński, Dawid Lipiński oraz Damian Kotliński. - Mam problem z zestawieniem drużyny, więc nie będzie łatwo - to przecież walka o sześć punktów, a Polonia jest specyficznym rywalem, który potrafi zaskoczyć najlepszych - mówił przed meczem trener Czarnych.
Reklama
W meczu o mistrzostwo wrocławskiej klasy okręgowej seniorów Czarni Jelcz-Laskowice pewnie pokonali swojego sąsiada w tabeli. Mimo kłopotów kadrowych zaaplikowali gościom trzy bramki
Obawy te okazały się ponad miarę, bo od pierwszego gwizdka sędziego ruszyli do natarcia miejscowi. Przejęli kontrolę w środku pola i konstruowali coraz groźniejsze akcje, ale brakowało skutecznego wykończenia.
Polonia próbowała odgryzać się kontrami, jednak jej ataki były chaotyczne i nie zagrażały Czarnym. Jelczanie powinni prowadzić w pierwszych piętnastu minutach co najmniej 2:0. Najpierw Krzysztof Bury przejął piłkę w środku pola i popędził na bramkę gości, jednak zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i został zablokowany. Następnie pięknym podaniem popisał się Mateusz Kasprzycki i w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Damian Piszczałka, ale trafił w golkipera gości. Co nie udało się wcześniej kolegom, powiodło się Sławomirowi Kopkowi w 22 minucie. Piłkarz pozyskany tuż przed sezonem z MKS SCA Oława przejął piłkę w środku pola i strzelił zza pola karnego. Futbolówka odbiła się od słupka i wpadła do siatki.
Dwanaście minut później było 2:0. Lewym skrzydłem przedarł się Marcin Siwek i posłał piłkę wzdłuż bramki do Burego, który trafił z najbliższej odległości.
Po zmianie stron uspokojeni prowadzeniem gospodarze oddali inicjatywę gościom, ale wyprowadzali co chwilę groźne kontry. Po takich akcjach bliscy szczęścia byli Bury i Kasprzycki, którzy strzelali z ostrego kąta, ale niecelnie. Następnie Siwek ponownie przedarł się skrzydłem i zagrał do Burego, jednak napastnik Czarnych był nieskuteczny. Chwilę później Kasprzycki mógł zdobyć bramkę - w sytuacji sam na sam lobował bramkarza, ale piłka trafiła w słupek.
W 74 minucie było już „po meczu”. Kasprzycki najpierw zakręcił obroną gości i wyłożył Buremu, który po raz drugi w tym meczu trafił do siatki.
Wynik już się nie zmienił i Czarni z trzema punktami na koncie mogli udać się do domu i spokojnie świętować.
Czarni Jelcz-Laskowice - Polonia Jaszowice 3:0
1:0 - Sławomir Kopek (22)
2:0 - Krzysztof Bury (34)
3:0 - Krzysztof Bury (74)
Jelcz-Laskowice. Widzów około 250. Sędziował Rafał Zdunek, na liniach asystowali Kamil Kwietniowski oraz Tomasz Kwapisz.
Żółte kartki: Marcin Siwek (72) i Paweł Pisarski (77) - obaj za faule.
Czarni: Gładoch - Pisarski, Horwat, Żelasko, Kiełbasa - Piszczałka (80 Zając), Domino, Kasprzycki, Siwek - Bury, Kopek.
Polonia: Raś - Legodziński, Botuszan, Isztwan, Chodorowski - Zając (77 Kuc), Sobieski, Piotrowiak, Dziubczyński - Rusin, Łach.
Tekst i fot.:
Piotr Walęciak
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze