Oława
Pomoc wciąż potrzebna
Po długim oczekiwaniu na diagnozę i poszukiwanie specjalistów Hania Lewko przeszła 5 maja skomplikowaną operację w lubelskim szpitalu. Kilka dni temu wróciła do domu.
- Pragniemy z całego serca podziękować wszystkim, którzy podali nam pomocną dłoń, podtrzymują nas na duchu, wspierają, pocieszają i są z nami cały czas - mówią rodzice Hani. - Dziękujemy rodzicom, rodzeństwu, przyjaciołom i tym, którzy bardzo często anonimowo wspierają nas dobrym słowem i pomocą finansową. Drodzy Ofiarodawcy! Dzięki Waszej dobroci i wsparciu mogliśmy zakupić specjalistyczny fotelik samochodowy, przeznaczony do transportu niepełnosprawnych dzieci. Dotychczas przewożenie Hani do lekarzy i rehabilitantów było niemożliwe. Narodowy Fundusz Zdrowia nie pokrywa bowiem nawet w najmniejszej części zakupu takiego fotelika. Bez niego spotkania ze specjalistami mogły odbywać się jedynie w domu. Było to jednak bardzo utrudnione, bo w naszym kraju niewiele jest osób, które mogą pomóc naszej córeczce. Tylko i wyłącznie dzięki pieniądzom ludzi dobrej woli Hania może jeździć na rehabilitacje i korzystać z pomocy specjalistów. Dziękujemy! Lada dzień Haneczka otrzyma też specjalny wózek. Po pół roku oglądania szpitalnych sal i patrzenia na świat jedynie przez okno, będzie mogła zaczerpnąć świeżego powietrza. I tym razem niezbędna okazała się Wasza pomoc finansowa, gdyż Fundusz pokryje jedynie 1/3 kosztów zakupu wózka. Jeszcze raz wszystkim dziękujemy!
Hania Lewko potrzebuje jeszcze rehabilitacyjnego krzesełka. To ułatwi jej i rodzicom codzienne funkcjonowanie w domu (ćwiczenia, karmienie, pionizowanie pozycji). Koszt zakupu takiego sprzętu to kilka tysięcy złotych. Najważniejszą rzeczą jest jednak profesjonalna i kompleksowa rehabilitacja. Dziewczynka nadal nie mówi, nie siedzi, a niedowłady kończyn stale się utrzymują. Konieczny jest wyjazd do sanatorium, gdzie odpowiednia rehabilitacja pomoże odzyskać sprawność. Dotychczas tylko jeden ośrodek zdecydował się na natychmiastową pomoc. Koszt 28-dniowego turnusu to aż 14 tysięcy zł. Kwota ta przerasta możliwości rodziców. Dlatego kolejny raz zmuszeni są prosić o pomoc finansową. Już tak dużo udało się zrobić wspólnymi siłami. Pomóżmy jeszcze raz. Nie pozwólmy, by brak pieniędzy zdecydował o losie dziecka. Liczy się każdy grosz. Więcej informacji o Hani na stronie internetowej www.lewko.eu.
Wioletta Kamińska
Napisz komentarz
Komentarze