To nie wspomnienia z wojska, tak przeżyli jeden z majowych weekendów pasjonaci ASG z Oławy, należący do nieformalnej grupy znanej jako FoxHound.
Na byłym poradzieckim lotnisku w Tomaszowie (woj. lubuskie) Team Delta od 21 do 24 maja zorganizował piątą edycję największego w Polsce zlotu miłośników Airsoftu.
Foxy działają już parę lat, lecz na imprezę tej skali pojechali oławianie dopiero pierwszy raz. Spotkanie tym razem bardziej elitarne, bo tylko na zaproszenie. Ponad 800 osób wzięło udział w kolejnej części konfliktu między Andurią a Orillią o graniczne, wolne miasto Urdar.
Wraz z zaprzyjaźnioną grupą z Oleśnicy „SFORA” zostali wcieleni jako druga drużyna do plutonu rozpoznania Armii Andurskiej, dowodzonej przez Kubę, studenta prawa z Krakowa.
W sobotę mieli za zadanie działania dywersyjne oraz infiltrację na terenie przeciwnika, z czego - co się później okazało - spisali się lepiej niż myśleli.
Zanim jednak rozpoczęły się sobotnie manewry,
w czwartek i piątek organizatorzy dostarczyli uczestnikom wielu atrakcji - czwórbój ASG: bieg na 100 metrów w pełnym ekwipunku, strzelanie z repliki broni krótkiej i długiej, rzut granatem. Nagrody w tym konkursie ufundował największy ogólnoświatowy sklep ASG - Redwolf z Hong Kongu. Można było obejrzeć pokaz Żandarmerii Wojskowej, zrobić drobne „branżowe” zakupy na specjalnych stoiskach oraz posłuchać koncertu zespołu Quattro.
Wraz z dawno niewidzianymi lub znanymi tylko z forum kolegami z różnych stron Polski, można było zasiąść przy ognisku lub w „Hangar Cafe”, gdzie nawiązywało się wiele nowych znajomości i snuło opowieści z przeżytych spotkań.
O ile milej było wówczas podczas manewrów zostać „zastrzelonym” przez znajomego kompana z integracji, który z uśmiechem podawał rękę właśnie trafionemu koledze...
Airsoft to nie tylko hobby - to aktywny styl życia, który w Polsce zdobywa coraz szersze grono zwolenników.
To zabawa bazująca na honorze i uczciwości, pozwalająca wiernie odtwarzać różne armie świata oraz ich uzbrojenie. Cytując największy polski portal o tematyce ASG Wmasg.pl - „wygrywa ten, kto lepiej się bawił”. Dlatego też, pomimo godzin w bagnach, kilometrów w butach, miliona zabitych komarów, litrów wylanego potu - w niedzielę znów wstaną skoro świt, z szafki dobędą repliki i pojadą toczyć kolejny bezkrwawy bój…
PiB
Fot. arch. BL
Napisz komentarz
Komentarze