Wierzbno
Patron i sztandar
Nabożeństwo w intencji nauczycieli, uczniów i rodziców wierzbniańskiego Zespołu Szkół odprawiało się przed południem 7 maja w wypełnionym po brzegi i odświętnie udekorowanym miejscowym kościele pod wezwaniem św. Mikołaja. Przy ołtarzu wraz kardynałem mszę koncelebrowali dwaj księża, dziekan dekanatu Oława Stanisław Bijak oraz proboszcz Henryk Jacak.
Kardynał Gulbinowicz mówił w homilii o wielkim znaczeniu twórczości Adama Mickiewicza dla utrzymania ducha narodowego w najtrudniejszym okresie polskiej historii, w czasie rozbiorów i klęsk powstańczych: - Dodatkową siłą jego dzieł było to, że prawie w każdym pojawiał się element religijny, do dziś pozostał w nich pewien ślad nadprzyrodzony - mówił. Na zakończenie kościelnych uroczystości kardynał wspólnie z dziekanem poświęcili nowy sztandar Zespołu Szkół w Wierzbnie: - Z tym sztandarem przyszli tu dziś do Pana Boga dawcy wszelkiego dobra! - błogosławił wszystkim zgromadzonym w wierzbniańskiej świątyni emerytowany metropolita wrocławski.
Po nabożeństwie gospodarze i goście, prowadzeni przez grającą marszowe rytmy domaniowską orkiestrę strażacką, przeszli na szkolny dziedziniec, gdzie po odśpiewaniu hymnu narodowego kontynuowano uroczystość. Prowadził ją przedstawiciel rady rodziców Zbigniew Piasecki.
- Zarówno w życiu ludzi jak i różnych społeczności bywają takie chwile, które na zawsze pozostają w sercu. Dzień dzisiejszy jest dniem bardzo szczególnym w historii naszej szkoły, zdarza się w jej życiu tylko raz. Niezmiernie cieszę się, że zechcieliście państwo przybyć i razem z nami dzielić tę radość - takimi słowami przywitała dyrektor Beata Borek licznych gości, wśród nich wicemarszałka sejmiku dolnośląskiego Tadeusza Draba, reprezentantów oławskich samorządów oraz przedstawicieli dolnośląskiego kuratora oświaty i oławskiego posła na Sejm Romana Kaczora. Przypomniała zdarzenia i decyzje, które przesądziły o wyborze narodowego wieszcza na patrona szkoły. Tę najważniejszą podjęła domaniowska Rada Gminy na sesji 31 marca tego roku. Jej przewodniczący Fryderyk Bochenkiewicz odczytał dwie uchwały domaniowskiego samorządu, odrębnie nadające imię Adama Mickiewicza szkole podstawowej i gimnazjum.
- Tak stanowią przepisy i choć w Wierzbnie mamy jeden zespół szkół, musieliśmy przygotować dwie odrębne uchwały dla każdej placówki, wchodzącej w jego skład - wyjaśniał później w kuluarach sekretarz gminy Józef Listwan.
O wielu ciekawostkach z długiej powojennej historii wierzbniańskiej szkoły opowiedział jej wieloletni dyrektor Zygmunt Trościaniec. Głównym problemem, do dziś jeszcze skutecznie nierozwiązanym, były kłopoty lokalowe. Dyrektor, nauczyciele i rodzice już w czasach PRL bez powodzenia walczyli o budowę nowej szkoły w Wierzbnie. - W pewnym momencie dostałem nawet pismo, w którym poinformowano mnie, że jeśli nadal będę tak głośno zabiegał o budowę nowej placówki, to zostanę zdjęty ze stanowiska - wspominał Trościaniec. Przypomniał, że dopiero po 1990 roku szkoła została rozbudowana i gruntownie zmodernizowana. Problemem wciąż aktualnym jest brak sali gimnastycznej z prawdziwego zdarzenia.
- Będzie, będzie, i to już wkrótce, ale nie sala, tylko hala sportowa na miarę XXI wieku - zapewnił wójt Marek Chudy, który był jednym z wielu mówców gratulujących szkole, dyrekcji, uczniom i rodzicom wyboru patrona oraz nadania sztandaru.
Członkowie szkolnego kółka muzycznego, prowadzeni przez Joannę Wituszyńską, przygotowali okolicznościową inscenizację, poświęconą Adamowi Mickiewiczowi. Było poważnie, patriotycznie, ale chwilami również wesoło, bo nie zabrakło słynnego skeczu pod tytułem „Niedaleko Damaszku…”.
Potem emerytowani dyrektorzy - wspomniany już Zygmunt Trościaniec oraz Jadwiga Godzik, która kierowała wierzbniańską placówką do września ubiegłego roku - odsłonili pamiątkową tablicę, ufundowaną przez wójta gminy Domaniów, umieszczoną na frontowej ścianie szkoły.
Chwilę później tablicę poświęcili kapłani, odprawiający wcześniej uroczystą mszę świętą, po czym zaproszono gości do zwiedzenia szkoły, a następnie do wiejskiej świetlicy, na poczęstunek, przygotowany przez rodziców…
Tekst i fot.: Krzysztof A.Trybulski
[email protected]
Napisz komentarz
Komentarze