*
11 czerwca pani Renata otrzymała informację z Taurona, że wystawiono jej korygującą fakturę za kwestionowane pół roku. I nie ma tam już 10 tys. zł, tylko ok. 800 zł!
- Zleciliśmy ekspertyzę licznika, która potwierdziła jego nieprawidłowe działania - napisano.
Jak się okazało, licznik nieprawidłowo rejestrował pobór prądu, był po prostu uszkodzony, czyli pani Renata miała rację! Nową fakturę wyliczono biorąc pod uwagę średnie zużycie prądu w analogicznym czasie z poprzedniego roku.
- Przepraszamy Panią za niedogodności związane z błędnymi działaniem licznika - napisał ktoś w imieniu Taurona. Ktoś, bo pod pismem nikt się nikt podpisał.
- Gdy dostałam to pismo, byłam po pierwsze w szoku, choć oczywiście ucieszyłam się, bo doszło do mnie, że warto było walczyć - mówi pani Renata. - Druga sprawa to ulga, bo nie musiałam niezasłużenie płacić aż takich pieniędzy. 10 tys. zł to jednak bardzo dużo. Wszystkim innym polecam walczyć o swoje. Bardzo pomogła mi prasa, czytelnicy gazety i portal TuOlawa.pl, także biegły sądowy. To, że dziennikarz skontaktował się z rzecznikiem Tauron Dystrybucja S.A., też miało znaczenie, bo w Strzelinie niewiele mogą. Bardzo pomógł mi też jeden z waszych czytelników, pan Piotr Kurek, który skomentował post na TuOlawa.pl, a potem długo wymienialiśmy uwagi. Zatem radzę nie odpuszczać, gdy są wątpliwości. Sprawdzać i nie poddawać się! Gdyby nie moja dociekliwość, to bym zapłaciła. A gdyby taki zawyżony rachunek trafił na starsza osobę, bez siły przebicia? Wzięłaby pożyczkę, zapłaciła i została z długiem! Warto walczyć! U mnie była to duża kwota, rzucała się w oczy, ale u kogoś może być 200 czy 300 złotych, i ktoś odpuści, bo nie będzie mu się chciało zabiegać o swoje, a jednak warto walczyć, gdy ktoś nas okrada. Ważne jest też, aby nie zostawiać sprawy na długo, tylko trzeba ją załatwiać szybko, bo oni od razu naliczają fakturę i lecą odsetki. Komunikacja z Tauronem dla klientów generalnie jest fatalna - najczęściej nie ma z kim rozmawiać. Pani w okienku w Strzelinie jest obcojęzyczna, nie była w stanie zrozumieć wszystkiego, co do niej mówiłam. Przez komputer, gdy łączyłam się z Tauronem, też trafiłam dwa razy na obcokrajowców, którzy nie potrafili mnie zrozumieć. To tylko początek komunikacyjnej góry lodowej, bo generalnie jest tam takie odbijacie piłeczki. Ja wysyłam pisemko, oni odpowiadają pisemkiem, że mają rację. Ja kolejne pismo, że jednak nie mają, a oni znów, że mają. Komunikacja w samej w firmie też nie działa najlepiej. Na szczęście tu się przyznali do błędu, choć trwało to miesiąc. Teraz mam licznik od zera i postanowiłam, że nie będą się bawić w prognozy, idę na dół, robię zdjęcie licznika, zmieniam sposób naliczania miesięcznej opłaty i będę płaciła tylko za faktycznie zużyty prąd.
Pani Renata zapowiedziała też, że wystąpi do Taurona z wnioskiem, że nie powinna być teraz obciążana kosztami ekspertyzy, skoro to ona została poszkodowana, a licznik jednak był uszkodzony.
*
Co na to wszystko rzeczniczka Taurona:
- Panie Redaktorze, myślę, że nie pozostaje nic innego, jak w imieniu firmy przeprosić mieszkankę Oławy za wszelkie niedogodności, które wynikły w zaistniałej sytuacji - napisała mi dzisiaj rzeczniczka prasowa Tauron Dystrybucja S.A. Renata Szczepaniak. - Ekspertyza, którą zleciliśmy, potwierdziła obserwację klientki, czyli to, że licznik był uszkodzony, przez co nieprawidłowo rejestrował pobór prądu. Niezwłocznie zleciliśmy korektę rozliczenia, a klientka otrzymała już od nas wszystkie informacje w tej sprawie. Licznik nowego typu, który zamontowaliśmy klientce w kwietniu, to nowoczesny licznik zdalnego odczytu. Dla klientów TAURON Dystrybucji wymiana liczników oznacza automatyczny, rzeczywisty odczyt oraz możliwość kontrolowania i planowania zużycia energii w przygotowanej dla nich aplikacji eLicznik. W aplikacji klient ma możliwość analizy zużycia energii elektrycznej za wybrany okres oraz porównania poboru za dany dzień z wartością średnią. Dodatkowo może ustawić sobie cele określając, jaki poziom zużycia energii byłby dla niego akceptowalny. Po przekroczeniu tego progu odbiorca otrzymuje powiadomienie. Jest to jedno z rozwiązań, które przyjęliśmy, a które pomogą w dużo krótszym czasie zauważyć wszelkie nieprawidłowości w rejestrowaniu poboru energii, jak to miało miejsce w opisanej przez Państwa sytuacji.
Napisz komentarz
Komentarze