W ramach stażu w Stowarzyszeniu Gazet Lokalnych prawniczka przygląda się jak działają gazety lokalne w Polsce. Ukraińskie media przechodzą niezwykle istotną reformę. Od końca 2018 r. organy państwowe i samorządowe nie będą mogły wydawać swoich gazet, a należące do nich prawie 800 tytułów zostanie sprywatyzowane - w wielu przypadkach instytucje te mają część udziałów w wydawnictwach. - Obecnie na Ukrainie mamy podobną sytuację, w jakiej znajdowała się Polska na przełomie lat 80. i 90. XX wieku. Chcemy skorzystać z polskich doświadczeń, dowiedzieć się, w jaki sposób działają w Polsce niezależne gazety - mówi Kulyna portalowi gazetylokalne.pl. - Na Ukrainie nie ma organizacji zajmujących się wyłącznie mediami lokalnymi. W dodatku organizacje prasowe skupiają się głównie na doradztwie biznesowym i lobbingu zapominając, że zadaniem gazet lokalnych jest także informowanie i integracja społeczności. Kateryna Kulyna wybrała Stowarzyszenie Gazet Lokalnych spośród innych podobnych organizacji europejskich. W ramach stażu odwiedza redakcje tygodników lokalnych "Przełom", "Gazeta Powiatowa - Wiadomości Oławskie", "Gazeta Jarocińska", "Gazeta Lokalna Kutna i Regionu" oraz "To i owo". Staż finansuje Prague Civil Society Centre.
W Oławie prawniczka interesowała się głównie przekształceniami własnościowymi wydawcy "GP-WO" oraz kolportażem gazety. - Sporo się dowiedziałam - mówi.
(ck)
Napisz komentarz
Komentarze