Awantura o szambo
- Musiałaby się stać wielka tragedia, żeby tam doszło do zgody - tak mówią o sąsiedzkim konflikcie mieszkańcy Siedlec. Wszystko zaczęło się od... szamba. Spór trwa już od lat. Po przeciwnych stronach barykady stoją dwie rodziny. Jedna się zapożyczyła, żeby zostać właścicielem działki, na której stoi szambo, a druga załatwia swoje potrzeby do worka i pali je w piecu
16.12.2011 11:55