Szturmem na ciuchy
Co poniedziałek przed Centrum Taniej Odzieży na ulicy Chrobrego rozgrywa się podobna scena. Kilkunastoosobowa grupa klientów czeka na nową dostawę z Anglii. O 9 rano drzwi ustępują, a panie zaczynają gorączkowo przeglądać wieszaki z ubraniami, ustawiają się do przebieralni, ważą przy kasie swoje zdobycze
03.07.2009 11:55