OŁAWA Historie z cmentarza. Cztery koperty Siemiona
Kartek papieru, które wsadził do listu, nikt nie zapisał. Kopert nikt nie wysłał.
- Pozdrowienia z Niemiec. Drogiej Mamie spieszę wspomnieć, że żyję, jestem zdrowy, czego i wam życzę. Więcej nie piszę, a ślę cztery koperty i kartki do pisania. Do zobaczenia. Zostaję zdrowy i żywy. Wasz Syn - to ostatnie słowa, jakie 24-letni Siemion Michajłowicz Miszczewski wysłał do domu we wsi pod Odessą.
01.11.2023 07:54
8