MGLKS „Sobieski” Oława - „Salos” Nowa Ruda 3:1
Reklama
Siatkarki MGLKS „Sobieski” Oława w poprzednim sezonie walczyły o II ligę. To się im nie udało, ale kibice liczyli na kolejny dobry sezon
Początek rozgrywek nie był pomyślny dla oławianek, ale nadarzała się doskonała okazja na rehabilitację „Sobieskiego” za niepowodzenia. „Salos” Nowa Ruda to outsider trzecioligowych rozgrywek. Zadanie nie było takie proste jakby się wydawało. Trener „Sobieskiego” nie mógł skorzystać z kilku podstawowych zawodniczek, a grające Monika Gierczak i Karolina Woźniak były przeziębione. Ta druga wystąpiła na nietypowej dla siebie pozycji - jako atakująca.
Początek pierwszego seta zapowiadał ciężką walkę. Po niezłych akcjach z obu stron był remis 3:3. Następnie noworudzianki wykorzystały szkolne błędy rywalek, uzyskując trzypunktowe prowadzenie. To podrażniło nasze siatkarki, zerwały się do odrabiania strat. Najpierw doprowadziły do wyrównania, a gdy Aleksandra Wdowiak zdobyła prowadzenie 8:7 atakiem ze środka, wydawało się, że wszystko wróci do normy. „Salos” nie zamierzał się poddać i znowu miał czteropunktowe prowadzenie. Wyraźnie zdenerwowany takim obrotem sprawy trener Gębarzewski poprosił o czas. Na niewiele się to zdało, bo „Salos” nadal grał bardzo dobrze. Oławianki nie mogły znaleźć sposobu na minięcie dobrze funkcjonującego bloku rywalek. Wtedy znowu dała o sobie znać Wdowiak. Zaczęła razić mocnymi atakami ze środka i „Sobieski” zmniejszył dystans, a za chwilę prowadził 20:19. Niemal wszystko zaczęło wychodzić, Sylwia Palica zaliczyła asa serwisowego, a Wdowiak dorzuciła kolejne punkty i było 24:21. Na zagrywce pojawiła się Karolina Woźniak, która uderzyła mocno i zapewniła wygraną pierwszej odsłony.
Drugi set oławianki zaczęły od mocnego uderzenia. Najpierw Monika Gierczak asem zdobyła pierwszy punkt, a następnie jej koleżanki dołożyły jeszcze dwa i „Sobieski” prowadził 3:0. Tylko na początku tej partii „Salos” dotrzymywał kroku. Później dominowały nasze siatkarki. Stało się tak dzięki mocnej i dokładnej zagrywce. Dobrze funkcjonował blok, a akcje ofensywne wyprowadzano szybko i dokładnie. Oprócz Wdowiak najlepszej na parkiecie świetnie prezentowały się Palica oraz Dorota Mędrzycka. Dobrze radziła sobie Woźniak na nietypowej dla siebie pozycji. Efekt był od razu widoczny - oławianki wygrały seta do 19.
Wydawało się, że „Sobieski” nie straci seta i zakończy zawody. Od początku trzeciej partii widać było, że jest coś nie tak. Nasze zawodniczki wyszły na parkiet zdenerwowane i spięte. Zaowocowało to wieloma błędami w odbiorze i ataku. Zawodniczki, które zmagały się z chorobą, zaczęły odczuwać zmęczenie.
- Wyskocz do piłki! - podpowiadał Gębarzewski.
- Nie mam siły! - odpowiadała Gierczak.
Tylko raz oławianki prowadziły w tym secie przy stanie 16:15. Później doszły do głosu siatkarki z Nowej Rudy. Znowu postawiły dobry blok, który sprawiał oławiankom sporo kłopotu. W końcówce nasze siatkarki co prawda, zmniejszały przewagę rywalek do dwóch punktów, ale ostatecznie przegrały seta do 22.
Czwarta odsłona okazała się decydująca. „Salos” nie był już taki groźny, a nasze siatkarki znowu grały dobrze i osiągnęły trzypunktową przewagę. Przy stanie 9:6 znowu dała o sobie znać Mędrzycka, która skończyła dwukrotnie atak ze skrzydła. Na zagrywce pojawiła się filigranowa Woźniak. Okazało się, że dysponuje bardzo mocną i dobrą zagrywką, z którą przeciwniczki miały spore problemy. Odrzucony od siatki „Salos” nie potrafił się pozbierać i oławianki punktowały. Przy stanie 20:14 trener Gębarzewski dał pograć rezerwowym. Okazało się, że zmienniczki nie radziły sobie tak dobrze jak podstawowe siatkarki i przewaga oławianek stopniała do czterech punktów. Szansę gry dostała Patrycja Charko szykowana na nową rozgrywającą, ale musi jeszcze sporo trenować, bo popełnia wiele błędów. Gębarzewski musiał szybko zareagować, na parkiet wróciła Gierczak. To uspokoiło grę i oławianki wygrały seta 25:20, a cały mecz 3:1.
„Sobieski”: Woźniak, Kaczmarczyk, Wdowiak, Nowak, Cygan, Płomińska, Gierczak, Charko, Palica, Mędrzycka.
„Salos”: Cygan, Szliwińska, Pieniążek, Kowalska, Redgowska, Dobrzeniecka, Babiak, Auguścińska.
Tekst i fot.:
Piotr Walęciak
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze