Reklama
Moc, siła i muzyka. ZDJĘCIA
OŁAWA 1 maja na miasteczku
Majówka to głównie koncerty. Artyści zaczęli grać już od godz. 15.30, ale tłumów pod sceną nie było
Znaczna większość mieszkańców wolała spędzać ten czas siedząc pod parasolkami, niż bawiąc się pod sceną. Zespoły The Cox i Czwarty Poziom nic sobie nie robiły ze słabej frekwencji i dawały z siebie wszystko. Po nich wystąpiła Trzynasta w Samo Południe. W swoim stylu zadbali o mocne uderzenie. Wulkanem energii razili ze sceny głównie młodych ludzi, którzy chcieli bezpośredniego kontakt z muzyką bardziej niż siedzenia z boku przy kiełbaskach i piwie. Amadeusz Kuźniarski, oławianin, bardzo charyzmatyczna postać w zespole, zachęcał do szaleństw pod sceną. - Oława, jesteście tam!? - krzyczał. - Powiedziałem kolegom z zespołu, że to najgłośniejsze miasto!
Im bliżej było występu gwiazdy wieczory, tym więcej ludzi zbierało się na Miasteczku. Od godz. 19.30 Gooral przyciągał magnetycznym brzmieniem electro połączonego z etniczną muzyką góralską. Dosłownie zbombardował pozytywną energią, tworząc świetny klimat przed wejściem na oławską scenę tych wyczekiwanych najbardziej. T.LOVE zabrał publiczność w muzyczną podróż. Mieszkańcy domagali się, aby zagrali swoje największe przeboje. Wykrzykiwali tytuły, a zespół spełniał prośby.
Na majówce było też coś dla miłośników sportu. Grupa Street Workout Oława dała pokaz siły i ekstremalnych umiejętności na drążkach. Wystąpili po godzinie 16.00, byli bardzo zadowoleni, że udało im się oderwać ludzi od siedzenia przy piwie. Zebrali gromkie brawa i obiecali, że będą częściej organizować takie pokazy.
Fot. Agnieszka Herba Więcej zdjęć na naszym profilu na facebooku: https://www.facebook.com/WiadomosciOlawskie/
Tak było na Gooralu i T.LOVE. Fot. Anna Karpińska
Majówka to głównie koncerty. Artyści zaczęli grać już od godz. 15.30, ale tłumów pod sceną nie było
Znaczna większość mieszkańców wolała spędzać ten czas siedząc pod parasolkami, niż bawiąc się pod sceną. Zespoły The Cox i Czwarty Poziom nic sobie nie robiły ze słabej frekwencji i dawały z siebie wszystko. Po nich wystąpiła Trzynasta w Samo Południe. W swoim stylu zadbali o mocne uderzenie. Wulkanem energii razili ze sceny głównie młodych ludzi, którzy chcieli bezpośredniego kontakt z muzyką bardziej niż siedzenia z boku przy kiełbaskach i piwie. Amadeusz Kuźniarski, oławianin, bardzo charyzmatyczna postać w zespole, zachęcał do szaleństw pod sceną. - Oława, jesteście tam!? - krzyczał. - Powiedziałem kolegom z zespołu, że to najgłośniejsze miasto!
Im bliżej było występu gwiazdy wieczory, tym więcej ludzi zbierało się na Miasteczku. Od godz. 19.30 Gooral przyciągał magnetycznym brzmieniem electro połączonego z etniczną muzyką góralską. Dosłownie zbombardował pozytywną energią, tworząc świetny klimat przed wejściem na oławską scenę tych wyczekiwanych najbardziej. T.LOVE zabrał publiczność w muzyczną podróż. Mieszkańcy domagali się, aby zagrali swoje największe przeboje. Wykrzykiwali tytuły, a zespół spełniał prośby.
Na majówce było też coś dla miłośników sportu. Grupa Street Workout Oława dała pokaz siły i ekstremalnych umiejętności na drążkach. Wystąpili po godzinie 16.00, byli bardzo zadowoleni, że udało im się oderwać ludzi od siedzenia przy piwie. Zebrali gromkie brawa i obiecali, że będą częściej organizować takie pokazy.
Fot. Agnieszka Herba Więcej zdjęć na naszym profilu na facebooku: https://www.facebook.com/WiadomosciOlawskie/
Tak było na Gooralu i T.LOVE. Fot. Anna Karpińska
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze