Nie wiem , czy ktoś to czyta... chciałbym. Mam na imię Adrian. Razem z Tomkiem byliśmy członkami grupy modlitewnej online. Spotykaliśmy się raz w tygodniu przez parę dobrych lat. Tomek był i będzie na naszym przyjacielem. Swoją energią, ambicją dawał nam niesamowity przykład. Zawsze pod telefonem. Zawsze chętny do pomocy. Z każdej sytuacji pragnął wyciągnąć jak najwięcej dobra. Jego interpretacje Słowa Bożego często były bardzo zaskakujące i pracujące w nas przez długi czas. Dziś pierwsze nasze spotkanie po Jego odejściu. Nie chcę myśleć w jakiejś atmosferze będzie przebiegało...ale wierzymy wszyscy, że jest u Pana. Jest w miejscu, które zawsze Go fascynowało. Dał nam swoim życiem, swoją walką z chorobą niesamowity przykład. Zawsze będzie w naszej pamięci. Wielki człowiek! ❤️