OŁAWA Wystawa
- Wystawa fotograficzna na cmentarzu?
- Prawie. Parę metrów od muru cmentarza. To odpowiednie miejsce dla tych zdjęć. Czas też jest odpowiedni - Zaduszki i Wszystkich Świętych.
- Czy na pewno? To czas zadumy, myślenia o przemijaniu i śmierci, a twoje zdjęcia są pełne kolorów i życia.
- To prawda. Zdjęcia pochodzą z Meksyku i są bardzo meksykańskie. Chociaż dużo tam intensywnych kolorów, to jednak życia w nich nie ma. Przedstawiają one katolicki cmentarz w Cozumelu. Nagrobki i małą architekturę, ale jakże różne od tego, co ogląda się na polskich cmentarzach. Kultura śmierci w Meksyku, jej ludowość, jest fascynująca. To, co tam uchodzi za normalne - różowe nagrobki, dziecinne rysunki - u nas uznane byłyby za obrazoburcze...
- ...a przecież to też katolicy.
- Właśnie. Ten tygiel kulturowy, w ramach tej samej przecież religii, to ciekawa sprawa. Zdjęcia pokazują, że wiara katolicka potrafi mieć różne oblicza. Będąc w Meksyku odkryłem jedno z nich. Żałuję, że nie miałem okazji odwiedzić tego cmentarza w Zaduszki. Kiedyś, w starym Acapulco, fotografowałem procesję Panienki z Guadalupy. To, co tam się działo, to prawdziwy kosmos. Dziewczynki w strojach Matki Boskiej, chłopcy z namalowanymi wąsami, kultowe garbusy z przywiązanymi do lusterek balonikami.
- Życzę ci, żebyś następnym razem pojechał na cmentarz w Cozumelu 1 listopada.
- Dziękuję, ale z "planów cmentarzowych" mam teraz wesoły cmentarz w Rumunii, o którym opowiadał mi jeden z moich sponsorów. Są tam nagrobki wykonane przez ludowego artystę, który w jednym zabawnym rysunku upamiętnia najważniejsze chwile z życia człowieka lub moment jego śmierci.
(ck)
Reklama
Meksyk na cmentarzu
Rozmawiamy z Kryspinem Matusewiczem, którego zdjęcia są podstawą kolejnej edycji naszej "Galerii na chodniku". Tym razem stoi ona przed starym oławskim cmentarzem, na ulicy Zwierzynieckiej
- 01.11.2012 14:24 (aktualizacja 18.08.2023 14:37)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze