Zatrudnienie syna burmistrza Oławy na eksponowanym stanowisku w ZGO jest aktem czystego nepotyzmu. Burmistrz Oławy w wystąpieniach medialnych, w kpiarskim tonie, niczym Poncjusz Piłat, umył ręce, odcinając się od związku z zatrudnieniem swojego syna w spółce komunalnej, przerzucając jednocześnie odpowiedzialność za ten fakt na członków rady nadzorczej. Takie zachowanie pana Franciszka Października ośmiesza nie tylko członków tej rady i pozostałych właścicieli spółki, lecz także wszystkie samorządy lokalne, które nie są niczyją prywatną własnością.
Zachowanie takie ma na celu jedynie zapewnienie awansu społecznego i finansowego pana Jacka Października, niepopartego racją żadnego samorządu. Jeżeli rada nadzorcza ma w tej sprawie czyste intencje, może odwołać wiceprezesa spółki i przeprowadzić transparentny konkurs na to stanowisko przy zachowaniu treści klauzuli, wedle której nie będą mogli w nim wziąć udziału członkowie rodzin osób zarządzających w samorządach, będących właścicielami spółki.
Tego typu zachowanie i naganne praktyki powodują wzrost emigracji naszych młodych, zdolnych i wykształconych mieszkańców.
Jako młodzi ludzie nie czujemy się dumni z sytuacji, w której Oława po raz pierwszy od wielu lat jest promowana w mediach krajowych, ale - niestety - ze względu na panujący tutaj nepotyzm.
Apelujemy także do wszystkich ugrupowań politycznych działających w powiecie oławskim o zerwanie jakiejkolwiek współpracy z panem Franciszkiem Październikiem do czasu zakończenia tej żenującej sytuacji. Trwanie w układzie z panem burmistrzem oznacza popieranie tego typu haniebnych praktyk, a także wzięcie na siebie współodpowiedzialności za nie.
Jeżeli nazwisko Październik jest jednoznacznie kojarzone z uczciwością - jak stwierdzili to ojciec i syn - to my nie chcemy mieć z taką uczciwością nic wspólnego.
Łukasz Niżyński Karolina Piech
FOT. Agnieszka Herba
Napisz komentarz
Komentarze