Tak zadane pytanie jest bardzo "niebezpieczne" dla udzielającego odpowiedzi, zwłaszcza jeżeli jest to osoba, której zdanie na ten temat można rozumieć jako przekonanie znacznej części mieszkańców, a może nawet - jako próbę budowania lepszego niż w rzeczywistości wizerunku naszego miasta. Zatem odpowiedź moja, choć wynika z głębokiego przekonania o prawdziwości stwierdzeń, przyjętych na potrzeby tej krótkiej i bardzo osobistej analizy naszej "zbiorowej dumy", niech w odczuciu czytelników pozostanie tylko subiektywnym wrażeniem osoby, która jakiś czas, tj. ok. 30 lat, mieszka na tym terenie pogłębiając stopniowo swoje związki z najbliższym otoczeniem, a od sześciu lat jako burmistrz - z dużym zaangażowaniem uczestniczy w kreowaniu naszej wspólnotowej, nie tylko miejskiej rzeczywistości.
Moim zdaniem, jako młoda miejska społeczność, powinniśmy być zadowoleni przede wszystkim z faktu olbrzymiej wspólnotowej integracji oddzielnie istniejących zbiorowości Laskowic, osiedla i Jelcza, spajanego sztucznie przez - jak się okazało - niezbyt trwały integrator, jakim były Jelczańskie Zakłady Samochodowe. Jakkolwiek miastotwórczego impulsu Jelcza (przedsiębiorstwa państwowego) nikt chyba dzisiaj nie kontestuje, tak ostatnie 25 lat naszej historii pokazuje, że trwanie i rozwój miasta to ludzie, jego mieszkańcy, rdzenni oraz ci, którzy związali z tym miejscem na ziemi swoje losy i wszyscy konsekwentnie "tworzą jedno", choć zabrakło już potężnego "mecenasa", który wskazywał, organizował i w znacznej mierze finansował ścieżki rozwoju naszej lokalnej społeczności, gubiąc gdzieś dążność i aktywność samych obywateli.
Dumą miasta są sami jego mieszkańcy. Uruchamiając pokłady aktywności na wielu płaszczyznach, stworzyli ponad 1600 podmiotów gospodarczych i angażują się w sprawy społeczne, gospodarcze oraz życie kulturalne. Znajdują mechanizmy i sposoby do tworzenia w Jelczu-Laskowicach dobrego miejsca do życia i stanowią również dla mnie jako burmistrza wyjątkową inspirację do działania, a dla samych siebie nadzieję na przyszłość. Natomiast to, że przy okazji mamy jeden z najniższych wskaźników bezrobocia, bezpośrednie inwestycje biznesowe na znacznym poziomie, dobrze działającą opiekę zdrowotną, szeroką ofertę rekreacyjno-sportową (basen, stawy, nowoczesne boiska, lodowisko), prężnie działające Centrum Kultury, co roku oddane kilkadziesiąt nowych mieszkań, bardzo dobrą sytuację finansów gminnych, pomyślnie i z korzyścią dla mieszkańców przeprowadzoną rewitalizację obszarów zdegradowanych i zagrożonych wykluczeniem społecznym, przyrost ludności,... to nie powód do dumy, to podobno jest powszechne, niemal standard!?
opr. (MON)
Reklama
Z czego po 25 latach miasto Jelcz-Laskowice może być dumne? - spytaliśmy burmistrza Kazimierza Putyrę
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze