Oława W szpitalu
W marcu Leszek Harabasz dostał od lekarza podstawowej opieki zdrowotnej skierowanie do kardiologa. Poszedł do przychodni w szpitalu, ale nie udało mu się zarejestrować. Dowiedział się, że w tym roku kardiolog go nie przyjmie. Pacjent był bardzo zaskoczony, zwłaszcza, jak mówi - że to dopiero pierwszy kwartał roku.
- Poszedłem porozmawiać z dyrektorem szpitala, żeby dowiedzieć się, o co chodzi i co mam robić - opowiada Leszek Harabasz. - Dyrektor powiedział mi, że kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia się wyczerpał i w tym roku nie ma już przyjęć do kardiologa. Wysłał mnie do NFZ. To oburzające! Pacjent nie jest od tego, to dyrektor jest przedstawicielem szpitala i on bierze pieniądze za negocjacje kontraktów. Uważam, że nie powinno się wysługiwać pacjentami, zresztą czy pracownicy NFZ w ogóle zechcą rozmawiać z pacjentem? To wyglądało tak - chce się pan leczyć bezpłatnie, niech pan załatwi kontrakt z NFZ.
Pacjentowi nie pozostaje nic innego, tylko skorzystać z prywatnej porady lekarza. Jeżeli go nie stać - pozostaje albo czekać, albo poszukać w innej przychodni.
Drobiazgi u specjalisty
Dyrektor Andrzej Dronsejko mówi, że oprócz mnóstwa luk w systemie służby zdrowia, jest wiele przyczyn bardzo długich kolejek do lekarzy specjalistów. Jedna z nich - specjaliści są wręcz zasypywani skierowaniami od lekarzy rodzinnych. Często są to błahe sprawy, z którymi lekarz pierwszego kontaktu doskonale dałby sobie radę. Podaje przykład stłuczonego palca, którym lekarz rodzinny się nie zajął, tylko wysłał pacjenta do chirurga. Zdaniem dyrektora, takie i podobne przypadki trafiają do wielu specjalistów i generują wielomiesięczne kolejki: - Lekarz rodzinny nie ponosi żadnych kosztów skierowania do specjalisty. Tymczasem do specjalisty powinny trafiać przypadki wyselekcjonowane, z którymi lekarz rodzinny sobie nie radzi i musi się skonsultować. Niestety, nie zawsze tak jest...
Kardiolog przyjmuje trzy razy w tygodniu, co najmniej po 4 godziny. Lista oczekujących bardzo długa, a najbliższy termin przyjęć to styczeń 2013. Jeszcze gorzej jest z uzyskaniem porady u urologa. Najbliższy termin to luty 2013. To najbardziej oblegane poradnie.
- Składając ofertę piszemy, na jaką kwotę chcielibyśmy otrzymać kontrakt - mówi dyrektor. - NFZ dzieli pulę pieniędzy według własnego uznania. Dla niektórych poradni konkurs ogłaszany jest nie na powiat, lecz na województwo, i wcale z danego powiatu nie musi być wzięta oferta. Wtedy pacjent musi jeździć do okolicznych miejscowości.
Trzeba się skarżyć!
To dlatego dyrektor Dronsejko wysłał pacjenta do NFZ i wcale się tego nie wypiera: - Tak, mówimy pacjentom, żeby pisali skargi do NZF. Wielokrotnie kłóciliśmy się z urzędnikami funduszu o limity przyjęć pacjentów, a oni odpowiadali nam: "Przecież pacjenci się nie skarżą". Dlatego staramy się ukierunkować pacjentów. Często ich skargi i wnioski mogą coś zmienić. Nasze argumenty są już znane. Zachęcamy do zgłaszania wątpliwości i uwag do NFZ. Informacje o kolejkach oczekujących przekazujemy do NFZ, który doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak długo chory musi czekać na wizytę u specjalisty.
Z problemami i bez
Do jednych lekarzy, przyjmujących w szpitalnej poradni specjalistycznej, można się dostać od razu, a do innych trzeba czekać od jednego do trzech miesięcy. - Negocjujemy każdy kontrakt, ale czasem NFZ nie daje nam wyboru i musimy brać, ile dają - mówi Andrzej Dronsejko. - Mamy duży, dobry kontrakt na porady chirurga, zwiększono nam kontrakty na ortopedię i okulistykę. Mimo wszystko, kolejki są. Zależy to także od tego, ilu specjalistów z danej dziedziny przyjmuje w powiecie oławskim. Na przykład pulmonolog jest tylko jeden na terenie powiatu. Na bieżąco rejestrujemy do poradni medycyny paliatywnej i sportowej. Nie ma problemów z dostaniem się do dermatologa i ginekologa.
Będą zmiany
W tym roku sytuacja jest specyficzna, bo NFZ wypowiedział specjalistom umowę i będzie zawierana następna. Na końcowe miesiące roku - od września do grudnia i na lata następne - zawarte będą nowe kontrakty. Konkurs już ogłoszono, oferty składa także oławski szpital. Czy kontrakty zwiększą się, zmniejszą, czy pozostaną takie same - na razie nie wiadomo. - Po ogłoszeniach konkursowych widać, że w niektórych poradniach mogą się zwiększyć, bo na nasz powiat przeznaczono więcej pieniędzy - mówi dyrektor Dronsejko. - Nie wiem, ile pieniędzy trafi do szpitala, a ile do innych przychodni w powiecie oławskim. Jeżeli zwiększą nam kontrakt na porady urologa i kardiologa, będziemy mogli zarejestrować większą liczbę pacjentów na ten rok.
Terminy rejestracji do specjalistów w oławskim szpitalu
* na bieżąco: specjalista medycyny paliatywnej, specjalista medycyny sportowej
* maj: dermatolog, chirurg
* maj/czerwiec: ginekolog
* czerwiec: medycyna sportowa, onkolog, neurolog, psychiatra
* lipiec: ortopeda, lekarz rehabilitant
* lipiec/sierpień: laryngolog, gastrolog, chirurg naczyniowy
* sierpień: okulista, alergolog
* listopad: pulmonolog
* styczeń 2013: kardiolog
* luty 2013: urolog
Monika Gałuszka-Sucharska [email protected]
Reklama
Pacjent nie dostał się do kardiologa, a dyrektor wysłał go do Narodowego Funduszu Zdrowia. Problem z bezpłatnym dostępem do lekarzy specjalistów nie jest nowy, ale ciągle bulwersuje
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze