Powiat Proekologicze działanie
- Usunięto wierzchnią warstwę gniazda, wraz z przegniłą roślinnością, dzięki czemu lepiej pełni teraz swoją funkcję - mówi Piotr Łuciw, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska w oławskim Starostwie Powiatowym. - Znacznie zmniejszyło się ryzyko, że jaja po zniesieniu spadną z gniazda. Jest zatem szansa na ponowne zasiedlenie tego miejsca przez parę białych bocianów.
Gniazdo w Starym Otoku wyczyszczono w połowie marca, ale jak dotąd, wciąż nie jest zasiedlone. - Kilka dni temu widziałem boćka, jak latał w pobliżu, ale nie chciał tu zacumować - mówi Eugeniusz Babijczuk ze Starego Otoku. - Potem pojawiła się jeszcze na krótko aż czwórka białych ptaków, ale też nie osiadła. Niewykluczone, że ze względu na wiatr, deszcz i niską temperaturę, bociany kryją się gdzieś w pobliskim lesie. Mamy nadzieję, że jednak do nas przylecą i zechcą wychować młode w odnowionym gnieździe.
Inne charakterystyczne bocianie gniazdo, umieszczone na wysokim słupie przy skrzyżowaniu ulic Baczyńskiego i Szkolnej w Oławie, też długo czekało na gospodarza. W pierwszych dniach kwietnia pojawił się tam co najmniej jeden ptak i mieszka. Nie wiadomo, czy ma partnerkę, bo sposób usytuowania gniazda utrudnia obserwację.
- Opóźniająca się w tym roku wiosna najwyraźniej przyhamowała masowy przylot bocianów do Polski - mówi Piotr Łuciw. - Z reguły te ptaki pojawiają się u nas najpóźniej w drugiej dekadzie marca. Jeśli w drodze z Afryki do Polski, w Turcji lub na południu Europy, napotykają zimne fronty atmosferyczne, to się tam zatrzymują i przeczekują, licząc na poprawę pogody.
(KAT) Fot.: Piotr Łuciw
Reklama
Z budżetu powiatu oławskiego sfinansowano naprawę gniazda bocianiego w Starym Otoku
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze