Oława Interpelacja
Pretekstem do wywołania na marcowej sesji Rady Miejskiej tematu promocji oraz planów nowej naczelnik Wydziału Promocji i Współpracy Europejskiej Urzędu Miejskiego był wywiad, jakiego Renata Romanowska udzieliła naszej gazecie.
Radna Anna Leszczyńska (PO) złożyła w tej sprawie interpelację do burmistrza Franciszka Października. Pytała o promocję zewnętrzną Oławy, w związku z Euro 2012 oraz sąsiedztwem Wrocławia, gdzie mają być rozgrywane mecze. Pytała, czy wizja promocji, przedstawiona przez panią naczelnik, w pełni odpowiada burmistrzowi i czy jest optymalna. Radną interesowało również, czy Oława będzie się promować wśród turystów oraz czy rozważa się zorganizowanie "miasteczka piłkarskiego" lub umieszczenia telebimu do oglądania meczów.
- Z przykrością muszę stwierdzić, że zarówno w mojej ocenie, jak i w ocenie mieszkańców, a także osób, które zawodowo zajmują się reklamą, promocją i wizerunkiem - promocja Oławy na zewnątrz mocno kuleje, a nawet zaryzykowałabym stwierdzenie, że nie ma jej wcale - mówiła Leszczyńska. - Jeden z niewielu pomysłów, wokół którego wszystko się kręci, jest festiwal na Odrze "Piana Bosmana".
Radna uważa, że pomysł festiwalu jest trafiony, ale to działania dotyczące promocji i rozwoju Oławy powinny być głównym zadaniem Wydziału Promocji. Ta jednostka powinna mieć pomysł na wizerunek miasta oraz na zwiększenie jego rozpoznawalności, a także atrakcyjności wśród mieszkańców i turystów. Planowane działania, m.in. wydawanie ulotek i "3S" oraz współpraca z mediami, zdaniem radnej, sprawdzały się 15-20 lat temu. Teraz to nie wystarcza.
Burmistrz Franciszek Październik odpowiedział, że strategia to nie tylko "Piana Bosmana" i zamawianie gadżetów reklamowych. Miasto ma strategię promocji oraz współpracuje z miastami partnerskimi: - Promocja jest w miarę przyzwoita, jak na takie miasto, jakim jest Oława. Nie znaczy to, że nie może być lepsza. Nowa naczelnik jest dopiero trzy miesiące, a niektórzy chcieliby, aby wszystko od razu zmieniła. Ma pomysły. Każdy fachowiec ma inną wizję promocji. Dołożymy wszelkich starań i skorzystamy z uwag.
Zdecydowane "nie" burmistrz powiedział "miasteczkom piłkarskim" w czasie turnieju "Euro 2012". Stwierdził, że nie widzi potrzeby wydawania na to publicznych pieniędzy. Takie miejsce trzeba jedynie zabezpieczyć, bo wymaga tego ustawa o imprezach masowych.
Październik dodał, że choć rzeka Odra nie wyczerpuje strategii promocji Oławy, to jest jej mocnym elementem. W planach jest budowa przystani i uruchomienie kursów statkiem wycieczkowym z Oławy do Brzegu oraz Jelcza-Laskowic.
Monika Gałuszka-Sucharska
Reklama
Czy redagowanie biuletynu "3 S", organizowanie imprezy na Odrze, zakup pamiątek i przebudowa strony internetowej urzędu wystarczą, aby promować Oławę? Zdania są podzielone
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze