Jelcz-Laskowice Plany i budowa
O budowie wałów przeciwpowodziowych dyskutowała Komisja ds. Zabezpieczenia Powodziowego. Na spotkanie zaproszono przedstawicieli Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych we Wrocławiu, który jest odpowiedzialny za inwestycję, Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego, a także Czesława Szczegielniaka - hydrologa z wrocławskiego Uniwersytetu Przyrodniczego, przedstawicieli Nadleśnictwa Oława oraz władze miasta i gminy. W spotkaniu wzięli też udział mieszkańcy osiedli Jelcz i Łęg, najbardziej zagrożonych powodzią.
Marek Kwiatkowski - kierownik działu inwestycji ZMiUW - poinformował, że budowa wału rozpocznie się w czerwcu tego roku. Wraz z nowymi odcinkami nowa budowla hydrologiczna będzie miała 5,15 km długości. Koszt inwestycji wyceniono na nieco ponad 32 mln zł. Większość pieniędzy to dofinansowanie z unijnego Regionalnego Programu Operacyjnego.
Trzeba chronić dęby
Jako pierwszy ma być wybudowany odcinek wału od ośrodka "Nad stawem" do ul. Oławskiej, czyli wzdłuż tzw. "wału Kołodzieja". - Stary wał przechodzi przez las - mówił Marek Kwiatkowski. - Nie uzyskaliśmy zgody na poprowadzenie nowego po starej trasie, ze względu na program "Natura 2000". Budowa spowodowałaby istotne straty w środowisku i nie uzyskalibyśmy pieniędzy na tę inwestycję. Dlatego konieczne było zaprojektowanie zupełnie nowego odcinka.
Drugi etap obejmuje fragment od ulicy Oławskiej do Kolonialnej. Oprócz wzmocnienia i podwyższenia istniejącego tam wału, konieczna będzie jego przebudowa, na odcinku alei dębowej. Stare drzewa porastające wał podlegają ścisłej ochronie. Podczas remontu można by je uszkodzić. To niedopuszczalne, dlatego trzeba było znaleźć rozwiązanie, chroniące drzewa. Alternatywą jest przesunięciu linii wału w miejsce rowu opaskowego, odprowadzającego wodę z osiedla do Młynówki Jeleckiej. Nie można go zasypać ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców osiedla. Sposobem na drożność ma być kanał pod wałem, długości ok. 800 metrów. Na jego budowę nie przewidziano jednak środków.- Liczyliśmy na pomoc finansową gminy w tej sprawie, ale jak dotąd do porozumienia nie doszło - wyjaśniał Marek Kwiatkowski.
Burmistrz Kazimierz Putyra obiecał, że sprawa zostanie potraktowana poważnie i że nic nie powinno przeszkodzić w budowie obwałowań.
Jaz zatrzyma wodę z polderu?
W trzecim etapie ma myć budowany odcinek wału od ulicy Kolonialnej do posesji nr 5 w Łęgu. Korektę do sporządzonego już projektu wałów wprowadzono po powodzi 2010, na podstawie opinii profesora Szczegielniaka, który zalecił wybudowanie jazu na Młynówce Jeleckiej, od strony polderu. Okazuje się, że ma to być jedno z najważniejszych zabezpieczeń przeciwpowodziowych. - Powódź 2010 pokazała to, czego nie wiedzieliśmy po roku 1997 - tłumaczył Szczegielniak. - Woda płynąca od Hanny lasem może wedrzeć się do Jelcza-Laskowic Młynówką Jelecką od strony ośrodka "Nad stawem". Dlatego konieczne jest wybudowanie w tym miejscu jazu, który będzie zamykany w sytuacjach zagrożenia. Zatrzyma wodę, która zatopi polder i będzie próbowała wedrzeć się na osiedle.
Zdaniem profesora zagrożenie stwarza też cofanie się wody z Odry, Młynówką Jelecką na osiedle od strony Łęgu, dlatego i to miejsce trzeba zabezpieczyć. Sposobem ma być utworzenie przepompowni z pompami przenośnymi. - Zaproponowane przeze mnie rozwiązania mogą decydować o skuteczności całego systemu - stwierdził hydrolog. - Powinny być skuteczne, chociaż stuprocentowej gwarancji nigdy nie ma. Teraz należy życzyć sobie, aby zaprojektowane wały wybudowano jak najszybciej, przed kolejną powodzią. Rozumiem, że uzyskanie pozwoleń koniecznych do budowy wałów jest trudne i długie. Niepokojący jest jednak fakt, że trwa to aż tak długo.
Zbigniew Golemo z Centrum Powiatowego Zarządzania Kryzysowego stwierdził, że budowa wałów spowoduje, iż można będzie spać spokojniej, ale nie można się łudzić, że zagrożenie w ogóle zniknie, bo powódź jest nieprzewidywalna.
Burmistrz Kazimierz Putyra wyraził zadowolenie, że po pięciu latach przygotowań inwestycja będzie zrealizowana.
Projekt budzi obawy powodzian
Zakończenie budowy wałów zaplanowano na listopad 2014 roku. Nowa budowla ma chronić 8200 osób i teren ponad 18 tys. ha. Wał ma być wyższy od dotychczasowego o około metr.
Przedstawiony projekt budzi jednak wiele obaw mieszkańców zagrożonych terenów - osiedli Jelcz i Łęg. Niepokoi ich fakt, że jaz na Młynówce-Jeleckiej od strony polderu ma być budowany dopiero podczas realizacji trzeciego etapu zadania, czyli za dwa lata. Oznacza to, że do czasu zakończenia inwestycji zagrożenie powodziowe się nie zmniejszy, bo woda płynąca z polderu będzie miała ujście na osiedle. Co więcej, przetarg na realizację zadania obejmuje tylko dwa pierwsze etapy. Na te zadania ZMiUW ma kompletną dokumentację i pozwolenia na realizacje inwestycji. Marek Kwiatkowski tłumaczył, że nie było czasu na pełne udokumentowanie trzeciego etapu. Zrobiono to, co się dało, aby rozpocząć realizację. Zapewnił, że brakujące dokumenty nie będą miały wpływu na przesunięcie terminu ukończenia inwestycji. Mieszkańcy martwią się też brakiem porozumienia z gminą w sprawie budowy kanału i utrzymania rowu opaskowego, odprowadzającego wodę z osiedla. Zgłosili też obawę braku zabezpieczenia wałów przed bobrami.
Na pewno na wały?
Przewodnicząca komisji ds. Zabezpieczenia Powodziowego Bogusława Kutkowska pytała, czy pieniądze przeznaczone na wały na pewno zostaną wykorzystane na ten cel. Pytanie nasunęły wyniki kontroli inspektorów NIK, którzy w latach 2007-2010 sprawdzali realizację "Programu dla Odry 2006". W latach objętych kontrolą Polska miała wydać 9 mln złotych na zabezpieczenia przeciwpowodziowe. Pożyczki na ten cel udzieliły naszemu krajowi między innymi Bank Światowy i Banku Rozwoju Rady Europy. Najwyższa Izba Kontroli poinformowała, że do końca 2010 Polska zrealizowała 6 z 13 zaplanowanych zadań. Z 17 zadań, które miały być rozpoczęte do roku 2010, żadne nie było realizowane planowo. Kontrolerzy stwierdzili, że pieniądze przeznaczone na inwestycje wykorzystywane są między innymi na remonty i konserwacje, co jest niezgodne z przeznaczeniem pożyczki.
Marek Kwiatkowski zapewnił, że pieniądze z RPO będą wydane zgodnie z przeznaczeniem, a więc na budowę obwałowań Jelcza-Laskowic. Dodał, że przetarg na realizację dwóch pierwszych etapów inwestycji zostanie ogłoszony jeszcze w marcu.
Wioletta Kamińska [email protected]
Reklama
Za dwa miesiące ma się rozpocząć budowa wałów przeciwpowodziowych. Prace rozpoczną się od realizacji newralgicznego odcinka. Ale o poprawie zabezpieczenia przed powodzią będzie można mówić dopiero po zakończeniu całej inwestycji, planowanym na koniec roku 2014
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze