Jelcz-Laskowice Nocne dyżury
Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej "Promed" w grudniu ubiegłego roku opuścił pomieszczenia, zajmowane w budynku Przychodni Rejonowo-Specjalistycznej przy ulicy Bożka 13. W ubiegłym roku burmistrz Kazimierz Putyra uznał, że PR-S, która jest spółką gminną, powinna mieć możliwość rozwoju, dlatego nie zgodził się na przedłużenie "Promedowi" dotychczasowej umowy na dzierżawę pomieszczeń.
Od trzech miesięcy pawilon stoi pusty i nic się tam nie dzieje. - Zależy nam na przywróceniu nocnych i weekendowych dyżurów lekarza oraz pielęgniarki - mówi Janusz Bolanowski, prezes Przychodni Rejonowo-Specjalistycznej. - Prowadzimy w tej sprawie rozmowy z dyrekcją oławskiego szpitala. Chodzi bowiem o przeniesienie do J-L jednego z dwóch zespołów dyżurujących w Oławie. Pod tę działalność chcemy przeznaczyć pomieszczenia, które zajmował dotąd "Promed".
Prezes dodaje, że prowadzone są także starania o powrót stacji pogotowia ratunkowego. Władze gminy chcą przeniesienia karetki z budynku straży pożarnej przy ulicy Techników, gdzie obecnie stacjonuje, do PR-S. Dziesięć lat temu - przed prywatyzacją publicznej służby zdrowia - właśnie w tej przychodni znajdowała się stacja pogotowia ratunkowego, ale ją zlikwidowano, decyzją ówczesnych władz gminy. Dziś władze spółki gminnej są skłonne nawet wybudować garaż przy PR-S, jeżeli od tego będzie zależała pozytywna decyzja dyrekcji pogotowia ratunkowego.
Zdaniem Janusza Bolanowskiego jest o co walczyć, bo zamierzenia są korzystne dla mieszkańców gminy i regionu. Dlatego nie będzie zagospodarowywał pustych pomieszczeń, dopóki rozmowy z władzami szpitala i pogotowia nie przyniosą konkretnych ustaleń. Jak długo to potrwa, nie wiadomo. Prezes spotkał się z dyrektorem oławskiego szpitala Andrzejem Dronsejką, który oglądał pomieszczenia po "Promedzie", ale decyzji jeszcze nie podjął. - Rozmowy wciąż trwają - mówi Dronsejko. - Są szanse na rozwiązanie korzystne dla Jelcza-Laskowic.
Za dyżury płaciła gmina
Nocne i weekendowe dyżury lekarza oraz pielęgniarki były prowadzone w PR-S do grudnia ubiegłego roku. Sponsorowała je gmina, w ramach programów prozdrowotnych, które realizuje od kilku lat, przeznaczając na to co roku około 100 tys. zł. Blisko połowę tej kwoty kosztowały wspomniane dyżury. Od stycznia tego roku nie można korzystać z tej możliwości, bo zmieniły się przepisy. Agencja Oceny Technologii Medycznych nie zgadza się na dublowanie w samorządowych programach medycznych działalności, finansowanej przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Wioletta Kamińska
Reklama
Prezes Przychodni Rejonowo-Specjalistycznej chce, aby do pomieszczeń po "Promedzie" wróciły nocne dyżury lekarskie i stacja pogotowia ratunkowego
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze