Goszczyna Problemy w oświacie
Nerwowa atmosfera panowała podczas spotkania 6 marca, w Szkole Podstawowej w Goszczynie. Rodzice chcieli porozmawiać z szefową gminy, ponieważ zaniepokoili się otrzymanymi informacjami. Na zebraniu pod koniec lutego przekazano im, że zagrożone jest otworzenie oddziału klasy pierwszej, ponieważ jest zbyt mało dzieci. Dyrektor SP Barbara Brudek-Wańko tłumaczyła, że w czerwcu ubiegłego roku na spotkaniu wójta z dyrektorami szkół określono dziesięciu uczniów jako minimum potrzebne do otworzenia oddziału. Obecnie jest siedmioro dzieci do klasy pierwszej. Poczuła się w obowiązku poinformować rodziców o tej sytuacji. Dyrektor uważała, że informacja z ubiegłorocznego zebrania miała służyć uwzględnieniu klasy pierwszej w projektach organizacyjnych i uznała ją za wiążącą. Tłumaczyła, że rodzice mają prawo wiedzieć, jaka jest sytuacja i zapisać swoje dziecko do wybranej szkoły, w razie gdyby oddział miał nie powstać. Ci z kolei domagali się wyjaśnień od pani wójt, skąd i dlaczego wzięła się liczba 10 dzieci, jako dolnej granicy do utworzenia klasy. Szefowa domaniowskiej gminy stwierdziła, że rodzice tworzą problem, zanim faktycznie się pojawi. Gdyby dyrekcja SP w Goszczynie otrzymała informację, że oddział rzeczywiście nie będzie utworzony, to zebranie byłoby uzasadnione. Dodała, że podstawą do stworzenia projektu organizacyjnego przyszłego roku szkolnego są wytyczne organu prowadzącego, czyli Urzędu Gminy, a nie luźne słowa na tamtym spotkaniu. Takich wytycznych dyrektor jeszcze nie dostała, w tym zapisu liczby dziesięciu uczniów. Rodzice stwierdzili, że chcieliby wiedzieć wcześniej o możliwych zagrożeniach, żeby nie byli postawieni przed faktem dokonanym. Chcą też wiedzieć, do jakiej klasy zapisują swoje dziecko.
Znów się spotkają
Wójt Dorota Swadek-Schneider powiedziała, że docierają do niej wiadomości o rzekomym zamknięciu szkoły w Goszczynie. Rodzice stwierdzili, że dla nich zlikwidowanie klasy oznacza likwidację szkoły. W odpowiedzi usłyszeli od pani wójt, że nikt nie zlikwidował szkoły przez nieutworzenie jednej klasy. Spytała, dlaczego nie została zaproszona na lutowe spotkanie, kiedy pojawiły się zarzuty o zamknięciu szkoły. Zapewniła, że ze strony władz samorządowych nie padła informacja ani decyzja o nieutworzeniu klasy pierwszej i nie wie, dlaczego sprawa urosła do rangi afery. Z kolei dyrektor szkoły wyraziła żal, że spotkanie nabrało takiego charakteru, bo nie taki był przecież jego cel.
W burzliwej dyskusji poruszano także kwestie budżetu oświaty, w tym głównie wydatków na szkołę w Goszczynie, w porównaniu z innymi w gminie. Pytano o bilety na dojazd, a w razie przeniesienia dzieci do innych placówek - o porównanie kosztu utrzymania szkoły z kosztem dowozu dzieci. Rodzicom nie podobał się pomysł oddziału łączonego klas I i II, w razie gdyby pierwsza nie została utworzona. Zdaniem dyskutujących takie zajęcia odbywają się ze szkodą dla dzieci, bo nauczycielowi trudno połączyć materiał dwóch klas w trakcie jednej lekcji. Uważają, że może być też problem z doborem poziomu nauczania, bo oddział łączony składałby się z sześcio- i siedmiolatków z klasy I oraz ośmiolatków z klasy II.
Jeden z uczestników dyskusji zauważył, że cały problem wziął się stąd, iż każdy czyta prasę, ogląda telewizję, w których często pojawiają się informacje o likwidacji szkół. Stąd strach podświadomie tkwi w umysłach rodziców. W debacie zabrała głos matka, która zapytała, na ile rodzice mogą być pewni, że klasa pierwsza powstanie, wiedząc, że aktualnie jest tylko siedmioro dzieci zapisanych do tego oddziału?
Wójt Dorota Swadek-Schneider zaprosiła na kolejne spotkanie, około 20 kwietnia, na co zgodzili się rodzice. Władze samorządu przeanalizują projekty organizacyjne wszystkich szkół w gminie, które dyrektorzy muszą złożyć do 15 kwietnia. Wtedy, mając obraz sytuacji w oświacie, będą mogły podjąć decyzję w sprawie powstania, bądź nieotworzenia klasy pierwszej w Goszczynie.
Natalia Jakubowska
Reklama
Matki i ojcowie uczniów szkoły w Goszczynie martwią się, że klasa I może nie być otworzona w roku szkolnym 2012/13
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze