W ten tradycyjny krajowy nurt świetnie wpisuje się kierownik Powiatowego Zarządu Dróg Wojciech Drożdżal, który parę miesięcy temu, na uwagi, że droga jest kiepska, powiedział: - Musimy poobserwować i sprawdzić, czy i co dalej będzie się działo. I obserwuje. Tak już od października ubiegłego roku, kiedy kierowcy zwrócili uwagę na fatalną jakość fragmentu remontowanej drogi z Janikowa do Jelcz-Laskowic. Grys rysował lakier, jakaś smoła kleiła się do podwozi, po zimie powróciły nierówności, itd. Tymczasem wkrótce minie rok, a pan urzędnik nadal obserwuje. To wszystko dzieje się naszym kosztem, bo na wspomnianym odcinku od połowy roku obowiązuje prędkość do 30 km/godz., co dla jeżdżącego tamtędy codziennie do pracy i z powrotem oznacza, że ktoś do tej pory ukradł mu co najmniej dzień życia. I nadal kradnie. Jak długo jeszcze będzie pan obserwował, panie kierowniku? Albo droga jest dobra i spełnia europejskie standardy (przynajmniej w tej części Europy), bo przecież tak uznaliście w grudniu, gdy odbieraliście remont, i teraz trzeba po niej puścić ruch z normalną prędkością, a przy okazji spojrzeć w oczy kierowcom i staroście. Albo droga jest zła, i brzeska firma remontująca ją w zeszłym roku, musi coś z tym zrobić, najlepiej w ramach rękojmi.
Pozostawianie znaku ograniczenia prędkości na dobrej drodze jest bez sensu. A złą trzeba naprawić. Chyba pół roku obserwacji wystarczy, by stwierdzić, jak jest. Zwłaszcza że już była zima, były upały, a nawet ulewy. Na co pan czeka, panie kierowniku? A może powinien pan tą drogą dojeżdżać do pracy, żeby poprawić jakość obserwacji? A przy okazji codziennie wstawać wcześniej niż zwykle, bo ktoś na drodze ogranicza prędkość i nie wie, dlaczego.
PS
Któryś z kierowców nie wytrzymał i od strony J-L, zamiast znaku jest już tylko słupek. Oczywiście nadal stoją inne znaki, żeby uważać na grys i roboty drogowe, których dawno nie ma. Od strony Janikowa ograniczenie prędkości nadal obowiązuje.
Jerzy Kamiński
Reklama
Albo dobra, albo zła. Na co czekamy?
- 05.08.2011 11:55 (aktualizacja 15.08.2023 15:17)
To znany polski trend. Gdy coś się wali, powołajmy komisję, niech bada. Najlepiej długo. Gdy droga dziurawa, postawmy znak "Uwaga, kiepska nawierzchnia", itd.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze