Jelcz-Laskowice Zaginął 28-latek
O sprawie pisaliśmy tydzień temu, w artykule "Zaginął nad stawem ", ale mężczyzny nadal nie odnaleziono i nie wiadomo co się z nim stało. Poszukiwania trwają.
28-letni Radosław Kłos z Jelcza-Laskowic wyszedł z domu w niedzielę 17 lipca, ok. godziny 14.00. Powiedział, że idzie nad staw się kapać. Wziął ze sobą ręcznik i psa. Wychodząc z domu, ubrany był w jasnoszara koszulę z krótkim rękawem i żółtymi cekinami na piersi, czarne spodenki do kolan i brązowo-zielone japonki.
Nie wrócił do domu. Matka zgłosiła na policji zaginięcie w poniedziałek po południu. Wcześniej sama próbowała go znaleźć. Dwa lata wcześniej doszło do podobnego zdarzenia. Wówczas udało jej się znaleźć syna po dwóch dniach.
Potwierdziły się informacje, że Radek był nad stawem. Jego ubranie i psa znaleziono na plaży. Policja i służby ratunkowe przeprowadziły akcję poszukiwawczą na szeroką skalę, ale mężczyzny nie odnaleziono. Rozważa się kilka hipotez. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Radek żyje. W dniu rozpoczęcia poszukiwań zgłosiła się na policję osoba, która twierdzi, że w poniedziałek rano widziała mężczyznę w jasnych spodniach, podobnego do Kłosa. W za dużych, opadających na biodra, półnagi, wsiadł do autobusu odjeżdżającego o godz. 5.25 z Jelcza-Laskowic do Wrocławia. Głośno informował, że chce dotrzeć na Dworzec Świebodzki. Miał przy sobie pieniądze i kupił bilet. W ciągu kilku kolejnych dni informację potwierdziły 3 inne osoby. Żadna nie ma jednak stuprocentowej pewności, że to był Kłos.
Temat podjęto na forum internetowym Jelcza-Laskowic. - Bosego mężczyznę w długich jasnych spodniach widziałam w poniedziałek rano (ok. 6.00 - 6.15) we Wrocławiu na ulicy Strachocińskiej, kierował się w stronę miasta. Lekko się zataczał. Skoro jechał autobusem, to chyba udało się ustalić dokąd dojechał i na którym wysiadł przystanku?- pisze cwanaanna.
Tak samo wyglądającego chłopaka widać na nagraniu z monitoringu "Ośrodka nad stawem". Taśmy pokazano matce zaginionego, ale twierdzi, że to nie jest jej syn. Mimo to policja sprawdza ten i inne ślady. Na razie bez skutku. - Akcja poszukiwawcza cały czas trwa - mówi podinspektor Wojciech Jakubowski, komendant Komisariatu Policji w Jelczu-Laskowicach. - Jeżeli ktoś widział opisywanego mężczyznę, bądź ma jakiekolwiek informacje na temat miejsca jego pobytu, prosimy o kontakt z policją w Jelczu-Laskowicach - tel. 71-318-15-97, lub z dyżurnym policji w Oławie - tel. 71-381-72-22 oraz pod numerem 112.
Wioletta Kamińska
Reklama
Wciąż nie odnaleziono Radosława Kłosa, który zaginął ponad tydzień temu. Policja sprawdza wszystkie ślady. Bez skutku
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze