Oława Powitanie nowego proboszcza
Ksiądz Cembrowicz zastąpił w Oławie proboszcza Andrzeja Szafulskiego, który po 13 latach posługi w naszym mieście, objął parafię pod wezwaniem świętego Kazimierza Królewicza, we wrocławskiej dzielnicy Psie Pole - Zgorzelisko. - Umarł król, nich żyje król! żartował tydzień wcześniej ks. Szafulski na swojej mszy jubileuszowej, związanej z 30-leciem kapłaństwa. Była to dla niego okazja do pożegnania się z oławską parafią NMP Matki Pocieszenia, przez lata nazywaną Matki Boskiej Pocieszenia. To oficjalne pożegnanie nastąpiło kilka dni później, przy okazji czwartkowych uroczystości Bożego Ciała, które w Oławie rozpoczęły się właśnie w sanktuarium MBP.
Do tego wydarzenia nawiązał ksiądz dziekan Stanisław Bijak, witając na niedzielnej mszy świętej nowego proboszcza. - Życie nie znosi pustki, ledwo co pożegnaliśmy jednego kapłana, a już witamy następnego - mówił do licznie zgromadzonych mieszkańców w najstarszej oławskiej świątyni. Dodał, że ta zmiana odbywa się na mocy dekretu arcybiskupa Mariana Gołębiewskiego, metropolity wrocławskiego, z 25 maja tego roku. Ksiądz Bijak odczytał wiernym ten dekret, w którym arcybiskup najpierw odwołuje księdza Pawła Cembrowicza z kilku ważnych funkcji, jakie pełnił dotąd we Wrocławiu. Od 1999 roku był ojcem duchownym w Metropolitalnym Wyższym Seminarium Duchownym, prowadził tam ćwiczenia z liturgiki oraz lektorat języka włoskiego. Metropolita podziękował mu za "12 lat godnej i pełnej poświęcenia pracy na stanowiskach, przygotowujących intelektualnie i duchowo kandydatów do kapłaństwa". Następnie, opierając się na kanonie 523 prawa kanonicznego, z dniem 26 czerwca 2011 powołał księdza Cembrowicza na stanowisko nowego proboszcza parafii NMP Matki Pocieszenia w Oławie. W dekrecie ustalono także szczegóły techniczne przejęcia parafii od poprzedniego proboszcza.
Zgodnie z innymi przepisami prawa kanonicznego ksiądz Bijak odebrał od nominata obediencję, czyli wyznanie wiary i przysięgę posłuszeństwa, a następnie przywitał go raz jeszcze, tym razem w imieniu księży prałatów i innych proboszczów z dekanatu, z którymi nowy kustosz sanktuarium Matki Pocieszenia będzie teraz "wspólnie służył ludowi oławskiej ziemi".
Przy tym rytuale, rzadko oglądanym w kościele, nie zabrakło odrobiny emocji. Przy wyznaniu wiary ksiądz Cembrowicz wyraźnie się wzruszył i kilka razy zamilknął. Potem wyjaśnił, że "zagubił gdzieś swoje notatki", więc długą i trudną modlitwę musiał odmawiać z pamięci. Dał jednak radę, bo przypomniał sobie słowa księdza Bijaka, które skierował kiedyś do niego podczas spotkania we Wrocławiu: - Pawełku, będzie dobrze!
Jak się okazało, ksiądz dziekan zna nowego proboszcza niemal od dziecka. W początkach swojej posługi kapłańskiej był wikarym w jednej z parafii w Bolesławcu, w której urodził się Paweł Cembrowicz. Podczas kolędy trafił kiedyś do jego domu i zapytał pięcioletniego Pawła, kim by chciał być w przyszłości, a ten bez wahania odpowiedział, że księdzem. Parafrazując Pismo Święte, można dziś więc powiedzieć, że "słowo ciałem się stało".
Po złożeniu ślubów posłuszeństwa ksiądz Cembrowicz przywitał się z wiernymi, opowiadając m.in. właśnie tę anegdotę ze swojego dzieciństwa. Nawiązał także do swoich oławskich korzeni, które wiążą się z jego dwutygodniowym pobytem na praktyce w parafii MBP, przed Wielkanocą 1991 roku, kiedy był diakonem. - Była to bardzo krótka, ale za to bardzo intensywna szkoła i nauka służby kapłańskiej, jaką odbyłem pod czujnym i ojcowskim okiem ówczesnego księdza proboszcza i dziekana Jana Janowskiego - mówił ksiądz Cembrowicz.
Nowy kustosz sanktuarium MP nawiązał także do innych ważnych i cenionych kapłanów oławskiej parafii. Przypomniał krótko sylwetki księży Tadeusza Pilawskiego, Feliksa Oko i Franciszka Kutrowskiego, wspomniał ponownie księdza Jana Janowskiego i tłumy wiernych, które żegnały go po śmierci i odprowadzały na oławski cmentarz. Ksiądz Cembrowicz zdradził parafianom, że odwiedził oławską nekropolię i modlił się przy grobach swoich wielkich poprzedników. Na koniec tej wypowiedzi podziękował bezpośredniemu poprzednikowi, księdzu Szafulskiemu, za "dyskretne i życzliwe wprowadzenie na nową parafię".
Zwracając się ponownie do wiernych, podziękował za miłe i spokojne przyjęcie oraz zaapelował do współdziałania: - Parafia to spotkanie z Bogiem i z człowiekiem. Wiem, że spoczywa na mnie olbrzymia odpowiedzialność, ale pokornie was proszę, abyście wraz ze mną wzięli współodpowiedzialność za waszą..., za naszą parafię...
Ksiądz Paweł Cembrowicz
Przyjął święcenia kapłańskie w maju 1991 roku, w rodzinnej parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Bolesławcu. Studiował w Metropolitalnym Wyższym Seminarium Duchownym we Wrocławiu, odbył także studia specjalistyczne w Rzymie, uzyskał stopień licencjata na Papieskim Fakultecie Teologicznym we Wrocławiu.
Ma tytuł kanonika, przewodniczy Archidiecezjalnej Komisji Liturgicznej. Jest autorem wielu publikacji i prac publicystyczno-naukowych.
Tekst i fot.: Krzysztof A. Trybulski
Napisz komentarz
Komentarze