Jelcz-Laskowice Pikieta przed urzędem
Pikietę rozpoczął... burmistrz Kazimierz Putyra, który 22 czerwca punktualnie o godzinie 11.00 wyszedł do zebranych przed urzędem, zanim ci go wywołali. W tej sytuacji stojąca na czele grupy mieszkańców Agnieszka Kozubek-Pochopień odczytała treść protestu i listę żądań, podpisanych przez blisko 70 uczestników pikiety. Zebrani nie chcieli słuchać burmistrza, który ponownie próbował tłumaczyć swoje decyzje, używając tych samych argumentów - że nie likwiduje szkoły, a tylko ją przenosi i jest to spowodowane złym stanem technicznym budynków dwóch szkół, gimnazjum nr 1 i jelczańsko-laskowickiej filii Szkoły Podstawowej w Miłoszycach. Zgromadzeni zarzucili burmistrzowi, że wie o sprawie od trzech miesięcy i nic do tej pory nie zrobił, a mógłby przyspieszyć pewne działania, korzystając ze swoich możliwości. - Nic nie będę załatwiał, bo wszystko musi być zrobione zgodnie z prawem - przekrzykiwał zebranych Putyra.
- A do tego czasu szkoła zostanie legalnie zlikwidowana - ripostował głos z tłumu.
Zdenerwowani mówili, że wciąż nie wiedzą, gdzie od września będą się uczyć ich dzieci, bo nikt oficjalnie o tym ich nie poinformował, a rok szkolny właśnie się zakończył. Zarzucili burmistrzowi, że "lekką ręką" wydaje na majówkę pieniądze, które wystarczyłyby na roczne utrzymanie ich szkoły. Że przeznaczył 30 tysięcy złotych na sporty ekstremalne, by zyskać głosy dwóch radnych, którzy głosowali za przeniesieniem gimnazjum nr 1. Że porozumienie w sprawie przeniesienia tej szkoły do budynku powiatowego jest podpisane tylko na rok i nie wiadomo, co będzie dalej. Protestujący zażądali przedstawienia im treści tego porozumienia, bo do tej pory jedynie o nim słyszeli, ale nikt go nie widział. Ponadto wytknęli burmistrzowi zakup nowego samochodu oraz remont siedziby Urzędu Miasta i Gminy. Pojawiły się też zarzuty dotyczące próby likwidacji "Promedu". - Najważniejszymi sprawami dla społeczeństwa są zdrowie, nauka i bezpieczeństwo - to jest podstawa piramidy wartości, a nie rozrywka - krzyczała zdenerwowana Agnieszka Kozubek-Pochopień. - Burmistrz uważa za najważniejsze to, co jest dobre dla niego, a nie dla nas i naszych dzieci! Ma plan na tę gminę i albo się dopasujemy, albo musimy się przenieść!
Na te słowa zebrani zareagowali oklaskami. Inni krzyczeli: - Białoruś, Białoruś! Ktoś dodał. - Wybraliśmy pana na burmistrza, a nie syndyka i likwidatora.
Kazimierz Putyra zaprzeczał zarzutom o politykierstwo i nepotyzm. Próbował tłumaczyć swoje decyzje, ale zebrani mu przerywali mówiąc, że nie chcą słuchać tego samego kolejny raz, skoro burmistrz nie słucha ich próśb i argumentów. Wręczając Putyrze treść protestu stojąca na czele zgromadzenia stwierdziła, że to burmistrz swoją lekceważącą postawą doprowadził do tej pikiety. A swoim zachowaniem, wychodząc do zgromadzonych, chciał pokazać, że jest w porządku, a tak naprawdę robi to pod publikę.
Zebrani zażądali pisemnej odpowiedzi na protest i zapowiedzieli, że kolejny raz przyjdą przed UMiG 1 września. Przyprowadzą wtedy ze sobą dzieci na zajęcia w gabinecie burmistrza, bo na ich przeniesienie do powiatowego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nie zgadzają się.
Na pikietę przyszli radni Bogdan Szczęśniak i Krzysztof Woźniak. Powiedzieli, że popierają protest nie tylko jako członkowie klubu Platformy Obywatelskiej, ale przede wszystkim jako mieszkańcy miasta i gminy.
Treść protestu "Przeciwko ignorancji władzy"
Protestujemy...:
1. ...przeciwko ignorowaniu przez pana burmistrza problemów społecznych naszej gminy.
2. ...przeciwko likwidacji PG nr1 im. J.Piłsudskiego;
3. ...jako rodzice z PG nr 1 i filii w Jelczu-Laskowicach PSP w Miłoszycach przeciwko wciąganiu nas w rozgrywki polityczne i politykierskie;
4. ..przeciwko działaniom burmistrza utrudniającym realizację zadań podstawowej opieki zdrowotnej dla zdeklarowanych 5700 pacjentów;
Żądamy...:
1. ...konsultacji społecznych i wypracowania konsensusu przed podejmowaniem ważnych dla lokalnej społeczności decyzji. Nic o nas bez nas!!!
2. ...poszanowania lokalnych tradycji i zaniechania działań zmierzających do przeniesienia, a w konsekwencji do likwidacji PG nr 1 im. J.Piłsudskiego, najstarszej szkoły w mieście, w której kształciło się wiele pokoleń mieszkańców;
3. ...utworzenia zespołu szkół podstawowo-gimnazjalnego powstałego z połączenia PG nr 1 i filii w Jelczu-Laskowicach PSP w Miłoszycach;
4. ...pluralizmu i prawa do wyboru przychodni, ciągłości leczenia u jednego lekarza oraz brania pod uwagę woli pacjentów;
5. ...podjęcia działań, które spoczywają na samorządzie gminnym, dotyczących zabezpieczenia naszego zdrowia i mienia przed ponownym wystąpieniem klęski powodzi. Chcemy w końcu żyć w poczuciu bezpieczeństwa;
6. ...traktowania nas, mieszkańców części osiedla Jelcz, żyjących w ciągłej obawie przed następną powodzią, jako pełnoprawnych mieszkańców miasta i gminy, i traktowania naszych problemów oraz zagrożeń jako priorytetowych zadań lokalnego samorządu;
7. ...poszanowania praw mieszkańców do współdecydowania w ważnych dla nas sprawach dotyczących naszego bezpieczeństwa, zdrowia i kształcenia naszych dzieci;
8. ...wypełniania obietnic wyborczych oraz składanych publicznie deklaracji i zobowiązań. Od wybranej przez nas władzy oczekujemy, że wypowiadane słowa mają taką samą, a nawet większą wartość, jak spisane w uchwale czy innym dokumencie;
9. ...przejrzystości i transparentności decyzji podejmowanych przez burmistrza.
Tekst i fot.: Wioletta Kamińska
Reklama
'- Ignorancja, burmistrza trzeba odwołać! - krzyczeli przy dźwiękach syreny alarmowej mieszkańcy Jelcza-Laskowic. Nie zgadzają się z decyzją władz w sprawie przeniesienia Publicznego Gimnazjum nr 1. Zarzucają im utrudnianie realizacji zadań podstawowej opieki zdrowotnej i zbyt małe zaangażowanie w sprawy zabezpieczenia przed powodzią
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze