Rozkopali i nie dokończyli
Marcinkowice
Na tych ulicach zerwano nawierzchnię, budując sieć kanalizacyjną. Mieszkańcy ciągle nie mogą doczekać się naprawy drogi. Zamiast tego serwuje się im połowiczne działania.
- Dla mnie to robota głupiego! - grzmiał marcinkowicki radny. - Tamtędy jeżdżą nawet 30-tonowe samochody. Asfalt popękał i załamał się na niektórych odcinkach. Jeżeli drogę zostawi się tak na zimę, będzie ulegała dalszej dewastacji. Przydałoby się, żeby ktoś przyjrzał się tej inwestycji pod kątem gospodarności.
Grendysz zaznaczył, że Spółdzielcza i Jagiellońska to ulice, na których panuje ożywiony ruch. Łączą Marcinkowice ze strefą ekonomiczną, mieszkańcy osiedli przejeżdżają nimi do sklepów w starej części wioski, dzieci chodzą do szkoły.
Wójt Jan Kownacki zareagował nerwowo. Krytykował mieszkańców Marcinkowic, że każdy z nich uważa się za eksperta od kanalizacji lub dróg. Grendyszowi powiedział, że nie chce mu się go słuchać, sugerując, że choć radny uważa się za fachowca, nie ma pojęcia o sprawie. I zaczął tłumaczyć: - Na dzień dzisiejszy jest położona pierwsza warstwa. W całości nie można tego zrobić, ponieważ droga musi być sfrezowana i położona nowa nawierzchnia na całej szerokości.
Dodał, że finansowanie prac odbywa się za pomocą kosztorysu powykonawczego. Dlatego najpierw musi poznać koszt naprawy drogi, aby jeśli będą one przekraczały środki w budżecie na ten cel, zwrócić się do radnych o przyznanie dodatkowych pieniędzy na dokończenie prac. - Powiem firmie, żeby zrobiła te drogi, przyniosą mi fakturę na milion złotych i z czego im zapłacę? - pytał.
Grendysz nie dawał za wygraną: - To dlaczego oni w ogóle zaczynali? Jak już tam weszli, to powinni dokończyć - skwitował wypowiedź wójta.
Rozmawialiśmy z Markiem Prusem, kierownikiem budowy w firmie "Litz". Zapewnił, że Spółdzielcza i Jagiellońska będą zrobione w najbliższym czasie i wyjaśnił, że firma miała problemy w pozyskaniu masy asfaltowej. W poniedziałek 20 czerwca "Litz" miał przedstawić w Urzędzie Gminy kosztorys dokończenia prac.
(xa)
Reklama
'- Przed dwoma miesiącami firma "Litz" nacięła na głębokość 10 cm nawierzchnię ulic Spółdzielczej i Jagiellońskiej, zalała to do połowy masą asfaltową i tak zostawiła - mówił na sesji Rady Gminy 16 czerwca Władysław Grendysz
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze