Oława Przed Euro 2012
Lokalne samorządy, policja, restauratorzy i właściciele hoteli przygotowują się do mistrzostw Europy w piłce nożnej. Czasu jest niewiele, zwłaszcza, że potrzebne będą miejsca hotelowe, campingowe, parkingi i zwiększona kontrola bezpieczeństwa. Trzeba będzie zapanować także nad miejscowymi kibicami, którzy będą oglądali mecze w pubach i specjalnych namiotach. - Podczas Euro 2012 będziemy funkcjonowali w sytuacji zarządzania kryzysowego - mówi Zbigniew Golemo, inspektor do spraw obronnych w oławskim Starostwie Powiatowym.
Przygotowania do Euro 2012 rozpoczęto od spotkania 15 czerwca w Starostwie Powiatowym. Zorganizowali je komendant powiatowy policji podinsp. Jacek Gałuszka i oławski poseł Roman Kaczor. Zaproszono samorządowców, restauratorów i hotelarzy. Byli również policjanci i dyrektor Dariusz Witkowski z Oławskiego Centrum Kultury Fizycznej, które zarządza miejskim stadionem przy ulicy Sportowej. Postanowiono, że spotkania będą cykliczne, bo jest jeszcze wiele do ustalenia.
Oława jest blisko
Rośnie zainteresowanie miejscami noclegowymi w okolicach Wrocławia - głównie w Oleśnicy i Oławie. Potwierdzają to hotelarze z powiatu oławskiego. Niektórzy już wiedzą, że będą mieli obłożenie na czas Euro 2012. Telefonów z pytaniami o rezerwację jest coraz więcej. - Nasz region odwiedzi od 10 do 40 tys. kibiców - szacuje Dariusz Witkowski, dyrektor OCKF. - Oława nie jest wskazana jako oficjalne centrum pobytowe, ale wszystko rozstrzygnie się w grudniu podczas losowania grup. Przedstawiciele reprezentacji ruszą w teren w lutym i będą oglądać obiekty. UEFA bierze pod uwagę wiele czynników, m.in. czas dojazdu na lotnisko. Uważam, że szansę na goszczenie piłkarzy mają małe miasta, z dala od zgiełku dużych metropolii. Oławy nie ma na liście ośrodków rekomendowanych przez UEFA, ale była wysoko w rankingu, więc nic jeszcze nie jest przesądzone. Dla drużyn uczestniczących w turnieju Euro 2012 ważny będzie sposób przemieszczania się, a tu mamy sporo do zaoferowania, bo w Oławie z każdego hotelu jest blisko na stadion, który spełnia niezbędne wymogi centrum treningowego.
Będzie się działo
Roman Kaczor, oławski poseł PO, członek sejmowej Komisji Administracji i Służb Wewnętrznych szacuje, że podczas trwania Euro 2102 przez powiat oławski może przewinąć się nawet 100 tys. kibiców i turystów. Z danych rządowych wynika, że z taką dużą falą gości musi się liczyć nie tylko Wrocław, ale także miasta położone w promieniu 50 km od stolicy Dolnego Śląska. Napływ turystów i kibiców, a wśród nich także chuliganów i zadymiarzy, może być odczuwalny przez okres około 6 tygodni, chociaż sam turniej, a zwłaszcza mecze we Wrocławiu, potrwają krócej. Najważniejsze będzie zneutralizowanie tzw. kiboli. Roman Kaczor stwierdził, że nie brakuje kibiców z kraju i z zagranicy, którzy na czas turnieju chcą przyjechać do Oławy. Obiecał, że będzie na bieżąco informował policję i lokalne władze samorządowe o pracach rządu nad przygotowaniami do Euro 2012.
Kibic lubi się zabawić
Niebezpieczeństwa związane są także z miejscowymi kibicami, którzy będą oglądali mecze i bawili się w pubach, restauracjach oraz specjalnych namiotach i tzw. "fan zonach" (strefach kibiców). Komendant Gałuszka apelował do samorządowców, aby szczegółowo analizowali wydawanie pozwoleń na sprzedaż alkoholu. Sytuacja może być napięta, bo część oławskich policjantów będzie wysłana do Wrocławia. Potrzebna będzie koordynacja działań wszystkich służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, a więc oprócz policji, również strażaków oraz strażników miejskich i gminnych. - Wiemy, co może zrobić grupa niedopitych i sfrustrowanych po meczu kibiców - leci wszystko, co można spotkać na ich drodze - witryny sklepowe, samochody, znaki drogowe i tak dalej... - mówił Gałuszka.
Stan gotowości
W powiecie oławskim jest obecnie ok. 1.200 miejsc noclegowych. Przy okazji Euro 2012 nasz kraj zechcą również odwiedzić inni turyści, niekoniecznie kibice. Potrzebne będą miejsca na campingi, zwłaszcza w gminach wiejskich Oława i Domaniów oraz w Jelczu-Laskowicach. Wszystko będzie musiało być w stanie gotowości: szpitale, sanepid, energetyka.
Zbigniew Golemo twierdzi, że restauratorzy i właściciele hoteli sobie poradzą - mogą przyciągnąć klientów i zarobić. Rolą samorządów jest działanie w celu zapewnienia bezpieczeństwa. Planowane działania będą omawiane na kolejnych spotkaniach.
Tekst i fot.: Monika Gałuszka-Sucharska
Napisz komentarz
Komentarze