Oława Miejskie święto
Tym razem nie było tradycyjnych wyborów "Koguciego mistera", żywego wzorca oławskiego herbu. Odkąd do organizacji miejskiego święta włączył się Wydział Promocji i Współpracy Europejskiej Urzędu Miejskiego w Oławie, organizowano "Gallustriadę" na miejskim stadionie. Koguty rywalizowały w różnych konkurencjach - w konkursie piania, w biegu sprinterskim i w zawodach piękności. W tym roku zabrakło żywych kogutów, które do tej pory były najbardziej charakterystycznym elementem imprezy.
Po południu 10 czerwca Dni Koguta otworzył korowód, w którym uczestniczyli uczniowie oławskich szkół. Szli z dużymi makietami kogutów, które wykonano trzy lata temu, specjalnie na tę okazją. Towarzyszyła im oławska orkiestra dęta. Zabrakło jednak ogromnego koguta-praptaka, wykonanego przez Józefa Markockiego, który w ubiegłym roku, przy muzyce i z towarzyszeniem aktorów z "Teatru Formy", stworzył niezapomniane widowisko. Teraz nie wieszano też herbów miast na ścianie budynku przy ulicy Brzeskiej.
Nowością była dyskoteka dla dzieci, na parkingu naprzeciw głównego wejścia do ratusza. W sali widowiskowej wystąpiły zespoły, ćwiczące w Ośrodku Kultury. Oławianie mogli także obejrzeć wystawę prac włoskich fotografików pt. "Fiat Lux", wystawę malarstwa i florystyczną słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku oraz prace najmłodszych uczestników sekcji plastycznej, działającej przy Ośrodku Kultury.
W drugi dzień imprezy jedną z większych atrakcji była wioska rycerska, która rozłożyła się na Miasteczku. Do Oławy przyjechali rycerze z różnych okolic kraju. Była prezentacja bractw, turniej łucznicy, bieg rycerski, turniej bojowy, a na zakończenie wielka bitwa, w której na szczęście ofiary były tylko na niby. Barwne stroje, konie, broń i wybuchy przyciągały nie tylko najmłodszych.
Na dużej scenie najbardziej rozbawił publiczność kabaret "Neo-Nówka", który zaprezentował swoje najlepsze skecze. Wystąpiły zespoły "Carrantuohill", wykonujący folk irlandzki, oraz "Rzepczyno", prezentujący folk i rock. Gwiazdą wieczoru była grupa "Pectus". Widzowie obejrzeli także pokaz laserów.
Nowością tegorocznych Dni Koguta miała być transmisja imprezy na żywo przez wrocławską telewizję internetową "Wrocek iTV". Przeprowadzono wywiady, m.in. z burmistrzem Franciszkiem Październikiem, dyrektorem OK Markiem Rosteckim, redaktorem naczelnym "GP-WO" Jerzym Kamińskim, prezeską stowarzyszenia "Zawsze kobieta" Elżbietą Wojdyłą, naczelnikiem wydziału promocji Jerzym Witkowskim, oławskim zegarmistrzem Janem Forczakiem i Martą Możejko z Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej. Mimo zapowiedzi, nie można było zobaczyć Dni Koguta na monitorze komputera. Transmisja live nie wyszła. Dzień później na swojej stronie internetowej telewizja przepraszała wszystkich użytkowników, którzy chcieli zobaczyć, co dzieje się na oławskim Miasteczku. Podobno serwery nie wytrzymały tak dużej liczby wejść...
Tekst i fot.: Malwina Gadawa
Napisz komentarz
Komentarze