Kierujący audi 31-latek uderzył przodem samochodu w jadącego motorowerem mieszkańca Miłocic. Obaj jechali w tym samym kierunku. Policję o wypadku poinformowała osoba postronna, 30 maja około godz. 6.50. Gdy pogotowie przyjechało na miejsce, 57-latek już nie żył. Powodem śmierci były ciężkie obrażenia ciała. - Nie wiadomo, jak doszło do wypadku - mówi podkomisarz Artur Dobrowolski, zastępca komendanta Komisariatu Policji w Jelczu-Laskowicach. - Okoliczności bada policja. Kierowca audi był trzeźwy, a jadący motorowerem najprawdopodobniej jechał w kasku, który spadł mu z głowy podczas zderzenia. Tekst i fot. Wioletta Kamińska
Jelcz-Laskowice Zginął motorowerzysta
Reklama
Do wypadku doszło na prostej drodze, między Kopaliną a Piekarami. Mimo interwencji pogotowia, poszkodowanego 57-latka nie udało się uratować
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze