Oława Pytania o śmieci
Dyskusję wywołało ostatnie posunięcie - zmniejszenie liczby pojemników na selektywną zbiórkę odpadów. O sprawie już pisaliśmy. Na kwietniowej sesji Rady Miejskiej poruszył ją Paweł Gwiazdowicz, radny z Zaodrza, ponieważ pojemnik usunięto także z ulicy Bażantowej. Pytał, na jakiej podstawie to zrobiono?
- To moja decyzja, bo mieszkańcy osiedli domków jednorodzinnych wyrzucają tam wszystko, nawet meble - mówił burmistrz Franciszek Październik. - Przeprowadzane są kontrole, czy mieszkańcy mają podpisane umowy na wywóz nieczystości stałych. Pojemniki mogą wrócić, kiedy sytuacja się poprawi. Niedawno wywieźliśmy 3,5 tony takich nielegalnych pojemników. Jeżeli mieszkańcy się zdyscyplinują, pojemniki będą wracać. W Nowym Otoku też był taki problem, zniknęły pojemniki i jest czyściutko. Sąsiedzi się skarżą, ale pytani nigdy nie wiedzą, kto wyrzucił wersalkę.
Gwiazdowicz pytał, gdzie mieszkańcy Zaodrza mieli wyrzucać plastikowe odpady, jeżeli kontenery nie były opróżniane nawet przez 3 tygodnie. Wnioskował o przywrócenie pojemników w imieniu mieszkańców Bażantowej, którzy nadal chcą segregować odpady.
(MON)
Reklama
Niektóre pomysły władz, dotyczące czystości w mieście, budzą wątpliwości mieszkańców Oławy i radnych
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze