Oława Przed Majówką
- Jak zaczęła się twoja kariera muzyczna?
- Na pewnym konkursie piosenki dziecięcej siedział w jury producent Leszek Wronka, wygrałam ten festiwal. Dostałam nawet nagrodę publiczności i propozycję od Leszka na nagranie płyty. Miałam sporo szczęścia. Później czekała mnie ciężka praca i wielki świat. Nawet nie spodziewaliśmy się takiego sukcesu, chyba znalazłam się w dobrym momencie we właściwym miejscu.
- Istnieje jakiś przepis na sukces w tak młodym wieku?
- Trudno dawać rady. Więcej czynników musi się spotkać. Liczy się także talent, praca, team i zdolność osiągnięcia kompromisu. Nie jest wcale tak łatwo.
- Czy czujesz się gwiazdą?
- Ee tam, gwiazdy to są na niebie.
- Jak zmieniło się życie nastolatki, która nagle stała się gwiazdą muzyki, i to w dwóch krajach?
- Zmieniło się trochę (śmiech). Mam o wiele mniej czasu, wydoroślałam, bo muszę się zajmować różnymi sprawami, np. administracyjnymi, wywiązywać się z różnych zobowiązań. Sporo przeżyłam, nabyłam doświadczenia, lecz ciągle wszystko, co najlepsze, jest przede mną. Myślę jednak, że najważniejsze jednak się nie zmieniło - zachowanie, priorytety życiowe, poglądy, które mnie kształtują.
- Jak łączysz działalność artystyczną ze szkolnymi obowiązkami?
- Łatwo nie jest, ale daję radę. Z pomocą kolegów i dzięki wyrozumiałości nauczycieli. Mam indywidualny tok nauki.
- Czujesz się Polką, czy Czeszką?
- Jestem Polką, żyjącą w Czechach.
- Masz na koncie wiele prestiżowych nagród, a czy jest jeszcze jakaś, której
nie zdobyłaś, ale bardzo o niej marzysz?
- Nagroda Nobla (uśmiech).
- Zaczęłaś swoją karierę w tak młodym wieku. Jak myślisz, gdzie będziesz
na polskiej lub czeskiej scenie muzycznej za dziesięć lat?
- Nie mam pojęcia, po prostu będę śpiewać, dopóki głos mi na to pozwoli. Pewnie styl, forma i treść będą się zmienić z wiekiem i przeżyciami.
- Czy jest ktoś ze świata muzycznego, na kim się wzorujesz?
- Nie wzoruję się na nikim, chcę być samą sobą, lecz podziwiam, oglądam i trzymam kciuki. Kocham Pink, Michaela Jacksona i grupę U2. Słucham naprawdę wszystkiego.
- Co sądzisz o polskiej scenie muzycznej?
- Nie orientuję się w niej tak do końca. Robię to, co mnie bawi. Słucham Dody i Afromental. Lubię chodzić na różne gale i słuchać innych artystów oraz nowych przebojów. Za każdego, kto pracuje i wie, czego chce, i robi to co go bawi, trzymam kciuki! Jak by Facebook powiedział - lubię to!
- Plany na najbliższą przyszłość?
- Właśnie w maju zaczynam trasę koncertową w Polsce, która będzie trwała do sierpnia. We wrześniu odbędzie się mega-koncert, będę świętować osiemnaste urodziny. To będzie wielkie show. Serdecznie zapraszam na www.ewafarna.pl, tam będą aktualne informacje.
- W Oławie będą jakieś niespodzianki, co zaśpiewasz?
- Zobaczymy, lubię improwizację, próby dopiero przed nami, będzie bardzo dobrze i strasznie się cieszę, że zaśpiewam w Oławie. Przyjdźcie zaszaleć z nami!
Reklama
Lubię improwizację
Z polską wokalistką mieszkającą w Czechach, która zaśpiewa 2 maja na oławskim Miasteczku, rozmawia Malwina Gadawa
- 30.04.2011 11:55 (aktualizacja 30.07.2023 02:41)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze