Jelcz-Laskowice/Kraków
Premiera filmu w Krakowie
"Zniknięcie" to ekranizacja prozy Olgi Tokarczuk "Kunicki woda" oraz "Kunicki". Reżyser filmu Adam Uryniak zdecydował się na zrobienie tego filmu, ponieważ ujął go nastrój tajemniczości i niepokoju, przepełniającego teksty. W filmie zobaczymy m.in. Michała Chołka i Jadwigę Zawiślak-Dolny, młodych aktorów Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, oraz Jerzego Trelę. Film jest tajemniczy, a wielką rolę odgrywa w nim muzyka, którą stworzył jelczanin Piotr Skorupski. W jego domu muzyka zawsze była ważna. - Mój ojciec ma doskonały słuch muzyczny oraz potrafi grać na wielu instrumentach, od gitary, na wszelkich instrumentach klawiszowych, aż po perkusję - mówi. - Za jego namową skończyłem szkołę muzyczną I stopnia w Oławie. Wtedy granie mazurków kojarzyło mi się z najgorszą karą, bo na drugim biegunie był hip-hop. Porzuciłem zupełnie instrument, by parę lat później "kleić" bity. Po 10 latach miejsce hip-hopu zajął szeroko rozumiany jazz i muzyka improwizacyjna. Powróciłem do klawiszy. Stara miłość spotkała nową i na wrocławskich środowych jamach w klubie "Lulu Belle" używam gramofonu i skreczu np. do wygrywania solowych partii saksofonu.
Reżysera filmu Adama Uryniaka poznał około cztery lata temu, w Krakowie, kiedy mieszkał tam przez jakiś czas. Od dawna oferował mu swoją muzykę, a on powtarzał, że gdy tylko pojawi się odpowiedni scenariusz, to na pewno się do niego zwróci. Rok temu zadzwonił i opowiedział o nowym filmie. - Możliwość pisania muzyki filmowej była dla mnie wspaniałym pomysłem, ponieważ zawsze o tym marzyłem.
W filmie pojawia się motyw przewodni, od którego Piotr Skorupski zaczął pisać muzykę. Pianista Piotr Świętoniowski opracował parę barw oraz odcieni tego motywu. Jelczanin korzystał także z nietypowych technik, np. przy jednym motywie skreczował na uprzednio nagranym do filmu kontrabasie. - Musiałem również napisać muzykę klubową oraz "knajpianą", a wszystko miało odpowiednio oddawać atmosferę sceny, było to więc ciekawe wyzwanie - opowiada Skorupski. - Jednym z muzyków, którzy współpracowali ze mną oraz nagrali swoje partie, jest zwycięzca konkursu "Jazz nad Odrą" z roku 2010, Piotr Szwec. Wiele szkiców pozostało niezrealizowanych, bo wszystko musiało przejść przez bardzo surową autoryzację Adama Uryniaka.
Obecnie Piotr Skorupski koncentruje się na nowym projekcie muzycznym - elektronicznym trio. Łączy nowoczesne brzmienia mocnych bębnów, syntetycznych basów oraz przetworzonego wokalu z minimalizmem oraz improwizacją jazzową. Jest to projekt do grania na żywo.
- Piotrek Skorupski to kolejny utalentowany młody muzyk, któremu chcemy pomóc - mówi dyrektor Miejsko-Gminnego Centrum Kultury Łukasz Dudkowski. - Cały czas wspieramy "RH+" i "Człowienia", którego płyta rozchodzi się jak świeże bułeczki, a teledyski obejrzało już kilka tysięcy ludzi. Dzięki takim ludziom jak Piotrek, możemy promować nasze miasto, nie szukając na siłę jakichś Grzechów czy Jurków. Już nie mogę się doczekać krakowskiej premiery. Z tego, co wiem, pierwsze recenzje są bardzo dobre. Jeśli wszystko się powiedzie, zorganizujemy także premierę z muzyką na żywo w Jelczu-Laskowicach. Trzymamy kciuki za Piotrka.
Malwina Gadawa
Napisz komentarz
Komentarze