Oława
Z sesji Rady Miejskiej
Radna Platformy Obywatelskiej złożyła do burmistrza interpelację w sprawie finansowania z pieniędzy podatników Serwisu Społeczno-Samorządowego "3S". Jej zdaniem, wydawanie miesięcznika przez Urząd Miejski jest niepotrzebne, bo te same informacje zawarte są m.in. na stronie w "Gazecie Powiatowej", opłacanej przez UM, oraz na portalach internetowych. Urząd dociera z informacjami do mieszkańców także poprzez Biuletyn Informacji Publicznej, Gminne Centrum Informacji, swoją stronę internetową, OSI i Oławską Telewizję Kablową.
Anna Leszczyńska pisze w interpelacji, że źródłem informacji, które budzi zastrzeżenia jej oraz wielu oławian, jest biuletyn "3S". Koszt jego wydawania to ok. 2.000 zł miesięcznie. W skali roku - 24 tys. zł. Jej zdaniem, powielanie informacji jest zbędne, a wydawane pieniądze powinno się przeznaczyć na cele charytatywne lub na wyposażenie placów zabaw. Radną niepokoi także "brak przedstawiania w pełni obiektywnych informacji, dotyczących naszego miasta i problemów z nim związanych". Zarzuca wydawcy "3S" brak obiektywizmu w prezentowaniu pracy władz i radnych. - Taki subiektywny sposób przedstawiania informacji nie pozwala mieszkańcom w pełni obiektywnie ocenić pracę nie tylko władz, ale również i nas - radnych, co w mojej ocenie w państwie demokracji i budowania społeczeństwa obywatelskiego jest bardzo istotne - czytamy w tej interpelacji.
Leszczyńska powołuje się na opinie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz Izby Wydawców Prasy, które apelowały o wprowadzenie zakazu wydawania gazet przez samorządy.
Burmistrz Franciszek Październik mówił na marcowej sesji Rady Miejskiej, że miasto nie zamierza rezygnować z wydawania biuletynu. Miesięcznik "3S" nadal będzie funkcjonował, ponieważ "jest potrzebny i wiele osób go czyta". Burmistrz stwierdził, że są też takie głosy mieszkańców. Według niego jednym z obowiązków samorządu jest przekazywanie informacji. Media mają swój zakres działania, a samorząd - swój. W "3S" są informacje o inwestycjach miejskich, o działaniach w szkołach i pracach samorządu. Franciszek Październik tłumaczył, że świadomie zrezygnowano z podawania niektórych informacji, aby nie upolityczniać biuletynu. Mówił o promocji miasta w mediach lokalnych i regionalnych. - Przykro mi, że odbiera to pani jako propagandę BBS - powiedział radnej Leszczyńskiej.
Październik twierdził, że może na ten temat dyskutować, a to, czy władza działała właściwie, raz na cztery lata oceniają wyborcy. Jego zdaniem, wydawanie "3S" nie koliduje z innymi wydatkami. Place zabaw są remontowane i w miarę możliwości doposażane.
Monika Gałuszka-Sucharska
Napisz komentarz
Komentarze