Warszawa/Oława Poseł w Sejmie
Moje dzisiejsze oświadczenie dotyczyć będzie mojego okręgu wyborczego, a dokładniej konsekwencji jakie ponosi miasto i powiat Oława, a w szczególności gmina wiejska Oława w wyniku wydania przez wrocławskich urzędników zakazu poruszania się tirów we Wrocławiu. Według pomysłu prezydenta Wrocławia, pana Rafała Dutkiewicza, aby zwiększyć przepustowość oraz znacznie "rozkorkować" Wrocław, ustalono ścisłe godziny, w których samochody ciężarowe mogą poruszać się po mieście. W tym celu magistrat wyznaczył 9 godzin w ciągu godzin. Niestety żaden z urzędników, a już na pewno nie prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, przynajmniej w mojej ocenie, nie zastanowił się nad skutkami tej decyzji dla ościennych miast. Na podkreślenie zasługuje fakt, iż wydanie takiego zakazu tak naprawdę odbija się na infrastrukturze drogowej takich małych miast jak chociażby Oława. Decyzja ta, choć wydana stosunkowo niedawno, spowodowała znaczny i zauważalny nie tylko przez władze samorządowe miasta i gminy wiejskiej Oława, ale również mieszkańców, wzrost ruchu samochodów ciężarowych poruszających się po Oławie.
Nie ulega także wątpliwości, iż przedmiotowa decyzja w znacznym stopniu pomogła jedynie miastu Wrocław i niestety odbywa się kosztem nie tylko miasta Oława, ale również sąsiednich, mniejszych miejscowości. Jest to już kolejna decyzja Prezydenta Wrocławia, która bezpośrednio uderza i odbywa się kosztem nie tylko powiatu oławskiego, ale również m.in. brzeskiego. O fatalnym stanie dróg w Oławie i okolicach już mówiłem z mównicy sejmowej. Jednak ze względu na istotę problemu zwracam się po raz kolejny do Pana Marszałka. Przypomnę, że pierwsze utrudnienia związane z przedmiotowym zagadnieniem pojawiły się już w 2006, kiedy w rejonie Wrocławia decyzją prezydenta Rafała Dutkiewicza, wprowadzono ograniczenie ruchu ciężkich pojazdów, spowodowane naprawą dróg krajowych, przez co większość ruchu tranzytowego została skierowana m.in. na Oławę, dewastując przy tym drogi w sąsiednich gminach i powiatach. Bardziej obrazowym przykładem dramatycznej sytuacji na oławskich drogach może być zdarzenie z 8 września 2008, kiedy w wyniku zderzenia samochodu osobowego z ciężarowym, została w znaczny sposób naruszona konstrukcja mostu na rzece Odrze. Podobnych przykładów mógłbym wymienić jeszcze kilkadziesiąt. Na podkreślenie zasługuje przede wszystkim fakt, iż od momentu wydania przedmiotowej decyzji - od 7 marca br. przez miasto Oława codziennie przejeżdża setki tirów powyżej 18 ton.
Tak duże natężenie ruchu w znaczny i widoczny sposób niszczy i zniekształca naszą infrastrukturę drogową, która nie jest dostosowana do tak dużego obciążenia. Ponadto, co istotniejsze, staje się zagrożeniem dla bezpieczeństwa nie tylko oławian, ale również mieszkańców sąsiednich gmin. Warte zaznaczenia jest także to, że samorządy w wielu przypadkach dysponują bardzo ograniczonym budżetem, w związku z czym nie są w stanie na bieżąco naprawiać powierzchni dróg, rozjeżdżanych przez tiry. Środki przekazywane na ten cel z województwa są niewystarczające. W ocenie zarządcy dróg tzn. Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei, w 2008 koszt wymaganych napraw szacowany był na kwotę 19 mln zł, z czego prezydent Wrocławia przekazał jedynie 1 mln zł!!! Jest to kwota wysoce nieadekwatna do powstałych zniszczeń. Niepokojące jest także to, że władze Wrocławia już po raz kolejny podjęły tak ważną decyzje bez konsultacji z Dolnośląską Służbą Dróg i Kolei, pokazując tym samym jak bardzo ignorują mniejsze miejscowości.
Nie może być tak, aby decyzje prezydenta Wrocławia już po raz kolejny odbywały się kosztem miasta i gminy wiejskiej Oława! Nie może być tak, żeby konsekwencje finansowe tych decyzji kolejny raz ponosiły sąsiednie samorządy, w tym oławski! Nie może być tak, aby wrocławscy urzędnicy, chcący poprawić bezpieczeństwo swoich mieszkańców, pogarszali tym samym bezpieczeństwo mieszkańców sąsiednich gmin, w tym miasta i gminy Oława!
Pragnę poinformować, iż mieszkańcy gminy Oława, w trosce o swoje bezpieczeństwo i ogrom zniszczeń, jakie dokonują przejeżdżające przez gminę tiry, w dniu 25 marca o godzinie 9 rano będą blokować drogę krajową nr 96. Podjęcie przez mieszkańców tak radykalnych działań jest dowodem na stale pogarszający się stan naszych dróg!
Nie można pozostawić samym sobie miast i wsi powiatu oławskiego, kosztem ratowania interesu tak dużej aglomeracji jak Wrocław. Bez finansowego wsparcia ze strony państwa, samorządy nie są w stanie samodzielnie rozwiązać tego problemu.
Opr.: (MON)
Napisz komentarz
Komentarze