Oława
Trwa przebudowa koszar na mieszkania TBS. Oprócz 35 mieszkań dwupoziomowych, będą tam pomieszczenia dla organizacji pozarządowych, opieki społecznej oraz sala konferencyjna. Powstaną w części pokoszarowego budynku w kształcie litery "L". Niejasne są jednak losy sąsiedniego obiektu. Wobec niego miasto również miało swoje plany.
- Nie było łatwo rozpocząć tę inwestycję - mówił nam w listopadzie ubiegłego roku burmistrz Franciszek Październik. - Teren jest objęty opieką konserwatora zabytków.
To właśnie wymogi konserwatora, dotyczące zabytkowych i unikatowych obiektów po koszarach, są solą w oku władz Oławy. Okazuje się, że konserwator ma wątpliwości w sprawie zagospodarowania tego terenu. Nie wygląda to dobrze.
- Jeżeli nie zmieni się ostatnia decyzja konserwatora, to wiosną przyszłego roku oddamy do użytku nowe mieszkania i na tym się skończy - nie ukrywa irytacji Październik. - Resztę ogrodzimy płotem i napiszemy, że to zabytek pod ochroną konserwatorską. Zawiesimy tabliczkę o groźbie zawalenia oraz utraty zdrowia i życia. Wcześniej konserwator zgodził się na podniesienie piętra tego budynku i wybudowanie mieszkań, teraz zaopiniował ten plan negatywnie. Jedno skrzydło będzie przebudowane. Sporny budynek ma być odtworzony w "obrysie i zarysie historycznym", konserwator nie zgadza się na nic innego.
Pod znakiem zapytania stoi zatem dalsza przebudowa koszar na kolejne mieszkania. Miasto odwołało się od decyzji konserwatora do ministra kultury, ale bez większych efektów. Oprócz budowy mieszkań, miasto nie ma innych planów co do tego budynku. Nie bez znaczenia jest też analiza ekonomiczna. Samorząd nie ma pieniędzy, by utworzyć tam np. lokalne muzeum.
Tekst i fot.: Monika Gałuszka-Sucharska
Reklama
Nie wszystko gra Nowe mieszkania, a obok nich obiekt grożący zawaleniem. Tak może to wyglądać wiosną przyszłego roku. Miasto ma problem z pokoszarowym budynkiem przy ulicy 3 Maja
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze