Jelcz-Laskowice
Burzą baraki
Według Jerzego Urbaniaka, miłośnika i znawcy historii miasta i gminy Jelcz-Laskowice, parterowe baraki z cegły wybudowali Niemcy około roku 1943. W siedmiu budynkach, połączonych ze sobą krytymi przejściami, mieściło się zaplecze szpitala powstałego dla pracowników zatrudnionych przy budowie, a później produkcji zbrojeniowej zakładu "Bertha Werke". Rolę szpitala pełniły prawdopodobnie także w okresie powojennym, do roku 1947, gdy fabrykę zajmowali Rosjanie. Później baraki spełniały różnorodne zadania. Większość przekształcono na mieszkania dla pracowników Jelczańskich Zakładów Samochodowych. Niektóre adaptowano na przedszkole, pralnię i klub, a później na mieszkania socjalne. Dziś częścią kompleksu jest m.in. klub spółdzielczy "Mikron", który przebudowano, a od dwóch lat ma tam swoją siedzibę Miejsko-Gminne Centrum Kultury. Ostatni zamieszkany barak ma być zburzony za 1,5 roku. W ten sposób na "starym osiedlu" pozostanie tylko jeden parterowy budynek z cegły. Jest własnością prywatną. Mieści się tam bar-restauracja "Country House".
Pierwsze baraki zburzono w roku 1990. Na ich miejscu powstają bloki Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Łącznie jest ich pięć. Szósty i siódmy staną przy al. Wolności 34 i 36, na gruzach baraków, które wyburzono w minionym tygodniu.
Budowa nowych domów ma się rozpocząć wiosną tego roku. - Konkretna data zależy od tego, kiedy otrzymamy promesę z Banku Gospodarstwa Krajowego - mówi Janusz Wesołowski, prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej TBS w Jelczu-Laskowicach. - Chcielibyśmy rozpocząć budowę w kwietniu. Zakończenie planowane jest na wrzesień 2012.
W miejscu baraków powstaną dwa bliźniacze, dwuklatkowe budynki, a w nich łącznie 44 mieszkania. Znana jest już lista lokatorów.
Tekst i fot.: Wioletta Kamińska
Napisz komentarz
Komentarze