Gmina Oława
Problem ze śmieciami
- Chciałem zamówić wywóz śmieci raz w miesiącu, ale zarówno w firmie van Gansewinkel jak i w Trans-Formersie powiedzieli mi, że się nie da - mówi Jacek Bielak ze Ścinawy Polskiej. - Mogą zabierać śmieci co dwa tygodnie, nie rzadziej. To idiotyczne! Mieszkam sam i nie zapełniam kubła w ciągu dwóch tygodni, nawet tego najmniejszego. Papiery spalam, szkło i plastik segreguję. Nawet przez miesiąc nie jestem w stanie zapełnić pojemnika na śmieci, a muszę płacić za opróżnianie co dwa tygodnie. Dlaczego? Jakim prawem?
Za opróźnianie 120-litrowego pojemnika na œmieci co dwa tygodnie klient indywidualny musi zapłacić 33,65 zł za miesiąc firmie van Gansewinkel, a 32,39 zł Trans-Formersowi. Ta firma oferuje także 110-litrowe pojemniki - za opróźnianie co dwa tygodnie trzeba zapłacić 28,10 zł.
Aleksandra Turzańska, dyrektor do spraw organizacyjnych i marketingu w oławskim oddziale firmy van Gansewinkel tłumaczy, że ze względów sanitarnych śmieci nie można wywozić rzadziej niż co dwa tygodnie. Pozostawianie odpadów komunalnych w pojemnikach przez miesiąc byłoby bowiem bardzo kłopotliwe, zwłaszcza latem. - Pod wpływem wysokich temperatur śmieci szybko się rozkładają, co powoduje fetor - mówi. - Poza tym chętnych na tego typu usługę jest niewielu i pytają o to sporadycznie.
O względach sanitarnych mówi też Izabela Makuch, kierownik oławskiego oddziału firmy Trans-Formers. Twierdzi też, że dzięki częstszym usługom więcej śmieci trafia na śmietnisko, a nie do lasu. - Bardzo istotny jest też czynnik ekonomiczny - dodaje. - Każdy chce płacić za wywóz śmieci jak najmniej. Nasi klienci najczęściej wybierają usługę co dwa tygodnie i ta usługa jest najpopularniejsza. Wprowadzenie dodatkowych i mało popularnych usług wprowadziłoby duże zamieszanie.
Zgodnie z ustawą o zachowaniu czystości i porządku w gminach, każdy mieszkaniec musi mieć umowę z firmą, zajmującą się wywozem nieczystości stałych. Kontrolują to strażnicy gminni. - Karą za brak takiej umowy i faktur potwierdzających wywóz œmieci jest mandat w wysokoœci 100 z³otych - mówi Ryszard Biały, komendant Straży Gminnej w Oławie.
- Jeżeli mieszkaniec odmówi przyjęcia mandatu, sprawa jest kierowana do sądu, który decyduje o wysokości kary.
Komendanta informuje, że na terenie gminy Oława działa osiem firm zajmującymi się zbiórką odpadów: - Ten wykaz mają nasi strażnicy i udostępniają ją każdemu. Wystarczy zapytać i poprosić.
W gminie Jelcz-Laskowice oczyszczaniem zajmuje się Zakład Gospodarki Komunalnej. Ma w ofercie usługę wywozu nieczystości stałych raz w miesiącu. Wówczas za opróżnienie pojemnika 120-litrowego trzeba zapłacić 18,87 zł. - Oferujemy tę usługę klientom indywidualnym, ale jest ona skierowana głównie do przedsiębiorców, którzy wyrzucają papier lub plastiki - tłumaczy Mariusz Ciechanowski, prezes ZGK w Jelczu-Laskowicach. - Niechętnie stosujemy ją wobec gospodarstw domowych, ponieważ wytwarzane tam odpady komunalne, długo przytrzymywane w pojemnikach - śmierdzą.
Rozwiązaniem alternatywnym dla gospodarstw domowych może być nowa usługa, wprowadzona pół roku temu. Mieszkańcy, którzy wyrzucają mało śmieci, mogą kupić w ZGK albo u kierowcy „śmieciarki” oznakowany worek na odpady, wsypać do niego zgromadzone odpady i wystawić przed posesję w dniu, gdy są odbierane. Koszt worka to 5,30 zł. - Wprowadziliśmy tę usługę z dwóch powodów - mówi Ciechanowski. - Klienci, którzy czasem mają za dużo śmieci, ich nadmiar mogą zapakować do takiego worka i postawić go koło pojemnika na śmieci. Wówczas na pewno zostanie zabrany. To także dobre rozwiązanie dla mieszkańców, którzy produkują mało odpadów. Dzięki tej usłudze firma nie ponosi dodatkowych kosztów związanych z transportem i nie ma problemu ze śmieciami, zalegającymi w pojemnikach.
Może to dobry pomysł dla firm oławskich?
(WK)
Reklama
Wywiozą, ale nie rzadziej niż co dwa tygodnie
- 21.01.2011 11:55 (aktualizacja 29.07.2023 17:54)
Kubły na śmieci muszą być opróżniane co najmniej dwa razy w miesiącu, nawet jeśli są zapełnione tylko do połowy. Firmy wywożące odpady tłumaczą to względami sanitarnymi, ale w Jelczu-Laskowicach jakoś sobie poradzili z tym problemem
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze