Oława
Kiedy miały kilka lat, lubiły występować przed kamerą. Jako czterolatki biegały po domu z flakonami, które służyły im za mikrofon. Swój pierwszy publiczny występ, oczywiście razem, miały w wieku sześciu lat, w Ośrodku Kultury. Śpiewały wtedy o „ogórku w zielonym garniturku”.
Wiedzą, czego chcą
Z wiekiem rozwijała się ich pasja. Wiedziały już, co chcą robić. Jak zawsze były nierozłączne. Skończyły Państwową Szkołę Muzyczną II stopnia we Wrocławiu, a potem Uniwersytet Opolski, studiowały pedagogikę oświatowo-artystyczną na specjalizacji muzyka. Współpracowały wtedy z zespołem „New Happy Bard”, któremu patronowało Radio Opole. Z czasem ich hobby stało się także sposobem na życie. Występują z zespołem na różnych imprezach, weselach, spotkaniach. Swoim śpiewem uświetniają różne uroczystości, także nabożeństwa w kościele, jako organistki.
Pięć lat temu nagrały płytę z grupą „Staranova orkiestra”, pt. „A my działamy”, w klimatach popu i folku. Występowały na koncertach. Było to dla nich świetne doświadczenie. Mówią, że nie ma nic lepszego niż kontakt z publicznością i obserwowanie jej reakcji. To wtedy poczuły, że kontakt z publicznością wyzwala w nich pokłady energii. Utwierdziły się w przekonaniu, że śpiewem i występami przed publicznością wypełniają swoje życie.
Najlepiej czują się w klimatach popu i dance’a. Mają podobną barwę głosu. Kiedy dzwonią do rodziców, muszą się przedstawiać, bo oni nie wiedzą, z którą z nich rozmawiają. Twierdzą zgodnie, że ich mocną stroną jest doskonałe rozumienie się i uzupełnianie. - Nie musimy nic mówić. Wystarczy, że na siebie spojrzymy na scenie i wszystko jest jasne. Ważne jest, żeby robić w życiu to, co się lubi, a nam się ta sztuka udała. Kochamy śpiewać i cieszy nas, że możemy to robić wspólnie.
Mówią, że nie ma siły, która by je rozdzieliła, choć czasem biorą udział w różnych indywidualnych projektach. Kiedyś skomponował piosenkę dla Małgorzaty, znany dziś wokalista - Mrozu, który śpiewał na tegorocznej Majówce w Oławie.
Siostry ćwiczą emisję głosu i wokalną technikę, nie chcą stać w miejscu, chcą się rozwijać. Nie lubią zastoju. Teraz są w trakcie tworzenia materiału na kolejną płytę, myślą także o singlu. Zapraszają do współpracy młode osoby, które piszą teksty lub komponują muzykę. Mają nadzieję, że z takiej współpracy może wyjść coś ciekawego. Osoby zainteresowane propozycją bliźniaczek mogą pisać maile na adres: [email protected], lub dzwonić, tel. 887-543-344.
Chęć sprawdzenia
Udział w „Szansie na sukces” nie był dla nich debiutem w telewizji. Występowały już w różnych programach i telewizjach, m.in. w „Pytaniu na śniadanie” oraz „Biesiadowaniu z Polsatem”. Nigdy nie brały udziału w konkursach i programach, w których trzeba było rywalizować z innymi. Nigdy nie czuły, że muszą komuś coś udowadniać. - Na udział w castingu do „Szansy…” namówiła mnie Małgorzata - opowiada Ewelina. - Byłam na początku sceptycznie nastawiona, jednak ona przekonała mnie, że warto spróbować, tym bardziej, że eliminacje były we Wrocławiu.
Nie traktowały tego jako wielkie zadanie czy cel. Pojechały tam, żeby się sprawdzić, jakie wrażenie zrobią na innych. Znalazły się w gronie ponad 600 osób z całej Polski. Do sali przesłuchań wchodziło się w piątkę. One wykonały „Małgośkę” Maryli Rodowicz i najwidoczniej spodobały się komisji, w której siedziała autorka programu Elżbieta Skrętkowska. Poproszono je o wykonanie jeszcze jednej piosenki. Po paru dniach zadzwonił telefon z dobrymi wiadomościami, że są w gronie osób, które dostały się do programu.
Emisja „Szansy na sukces” z udziałem oławskich bliźniaczek odbędzie się 28 listopada w TVP 2. Jaki utwór zaśpiewają i jak się zaprezentują? Będzie można zobaczyć już w najbliższą niedzielę.
Malwina Gadawa
[email protected]
Fot. arch. EG i MK
Napisz komentarz
Komentarze