Powiat
Ranking unijny
Pod uwagę wzięto zdobywanie unijnych środków od 2004 roku. Badano wysokość pozyskanych pieniędzy unijnych, w przeliczeniu na jednego mieszkańca (stan z II kwartału 2010 roku).
Na pierwszym miejscu w rankingu znalazł się Wrocław, ale nie tylko duże miasta sięgają po duże pieniądze. Liderami wśród gmin miejskich, w przeliczeniu pieniędzy na jednego mieszkańca, są bowiem niewielkie miasta, takie jak Świeradów Zdrój, Wojcieszów i Polanica Zdrój. Miasto Oława znalazło się na ostatnim, 36. miejscu wśród gmin miejskich. Na mieszkańca zdobyto 143,72 zł. Najlepszy w tej kategorii Świeradów Zdrój - 4.792 zł.
Słabo z Unii, lepiej od państwa
Daleko w tyle jest również powiat oławski, który zajmuje 24. miejsce wśród 26 samorządów. W przeliczeniu na jednego mieszkańca jest to 151,61 zł.
Poproszony o komentarz starosta oławski Marek Szponar mówi, że taki wynik go nie dziwi, ponieważ w poprzedniej kadencji samorządu nie pozyskano prawie nic. Jego ekipa musiała zaczynać praktycznie od zera. - To była trudna kadencja, szpital miał ponad 20 mln zł długu - mówi Szponar. - Poprzednicy nie zostawili nam gotowych bądź rozpoczętych projektów, na które moglibyśmy dostać środku unijne. Przygotowywaliśmy nowe projekty, co zajmuje sporo czasu. Rozpoczynaliśmy zadania i analizowaliśmy, z jakich środków zewnętrznych moglibyśmy skorzystać. Nie tylko środki unijne, ponieważ nie zawsze ogłaszano konkursy na nasze zadania. Natomiast w tych, które są - startujemy i mamy pozytywne wyniki. Przykładem jest szpital, także dofinansowanie szkół. W tej kadencji uzyskaliśmy ponad 30 mln zł ze środków zewnętrznych.
Powiat oławski znacznie lepiej poradził sobie w zdobywaniu pieniędzy z budżetu państwa - na budowę dróg, remonty szkół, boisk sportowych. Starosta Szponar twierdzi, że tu widać skuteczność powiatu, choć te pieniądze wcale nie są łatwiejsze do zdobycia niż środki unijne.
Różne rankingi
Choć w oławskim Urzędzie Miejskim funkcjonuje Wydział Funduszy Europejskich, według zestawienia Urzędu Marszałkowskiego pozyskiwanie pieniędzy idzie raczej słabo, a nawet fatalnie. Ostatnie miejsce w województwie chluby nie przynosi.
Poproszona o komentarz sekretarz miasta Ewa Szczepanik wysłała nam ranking „Europejska Gmina - Europejskie Miasto 2010”. - Jest to ranking sporządzony na podstawie dokumentacji Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości oraz Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa, obejmujący umowy podpisane do połowy kwietnia 2010 - pisze w mailu do redakcji pani sekretarz.
- W tym rankingu w województwie dolnośląskim miasto Oława jest na 21. miejscu, na 169 ocenianych gmin. Jest to - według nas - dobra pozycja.
W rankingu, o którym mówi Ewa Szczepanik, wzięto pod uwagę wszystkie programy pomocowe, których beneficjentami są zarówno władze samorządowe, jak i przedsiębiorstwa, rolnicy oraz organizacje społeczne. Obejmuje zarówno „stare”, jak i „nowe” środki (z unijnego budżetu 2007 - 2013).
Największymi inwestycjami realizowanymi obecnie w Oławie z pomocą funduszy unijnych są budowa kanalizacji sanitarnej i remont ratusza.
Tak sobie
W zestawieniu Urzędu Marszałkowskiego, w połowie listy gmin miejsko-wiejskich, ulokowano Jelcz-Laskowice. Ma 28. miejsce wśród 55 samorządów. Na mieszkańca przypada 945,07 zł. - Najwięcej pieniędzy otrzymano na odnowę zdewastowanego osiedla Fabrycznego - mówił nam niedawno burmistrz Kazimierz Putyra. - Na liście dofinansowań z pozyskanych środków zewnętrznych są też kanalizacja sanitarna, 6 nowoczesnych boisk sportowych, place zabaw, budowa obiektu socjalnego, samochody, sprzęt i infrastruktura straży pożarnej, kilka kilometrów dróg gminnych.
Lepiej na wsiach
Gmina wiejska Oława to unijny lider wśród samorządów powiatu oławskiego. Na 78 gmin wiejskich zajmuje 28. miejsce. Na jednego mieszkańca przypada 1.588,66 zł. Najwięcej pieniędzy unijnych pozyskano na budowę kanalizacji sanitarnej w Bystrzycy i na budowę hali sportowej w Marcinkowicach. Ponadto z pieniędzy unijnych współfinansowano budowę boisk ze sztuczną nawierzchnią oraz drobne programy w szkołach i Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej. - Zdobyliśmy środki finansowe na różnorodne, mniejsze i większe zadania - mówi Zbigniew Pryjda, zastępca wójta gminy Oława.
Tuż za oławską gminą wiejską plasuje się gmina Domaniów. W rankingu - 29. miejsce, na jednego mieszkańca przypada 1.564,48 zł. Stanisław Grzesik, pełnomocnik wójta gminy Domaniów ds. rozwoju i promocji gminy twierdzi, że najwięcej pieniędzy pozyskano na budowę oczyszczalni ścieków, remonty i budowę świetlic wiejskich, place zabaw oraz adaptację budynku szkoły w Danielowicach na przedszkole. - To wysiłek wielu ludzi, pracujących w oświacie, kulturze i sporcie - mówi Grzesik. - Wszyscy chodzimy za tymi środkami, bo wiemy, że wtedy najlepiej zrealizujemy inwestycje. To głównie zasługa wójta Marka Chudego, który kieruje tym zespołem.
Grunt to ludzie
Alina Majgier, zastępca dyrektora departamentu Regionalnego Programu Operacyjnego w Urzędzie Marszałkowskim mówi w „Polsce - Gazecie Wrocławskiej”, że w procesie pozyskiwania środków unijnych decydującą rolę odgrywają ludzie, którzy mają chęć do działania. Ważna jest też spójna koncepcja rozwoju gminy. Urzędnicy powinni ciągle uczyć się, jak należy pozyskiwać fundusze.
- Są u nas wyznaczone osoby, które zajmują się pozyskiwaniem środków, współpracujemy również z firmami, które nam w tym pomagają - mówi Zbigniew Pryjda. - Pracownicy Urzędu Gminy Oława koncentrują się na tzw. projektach twardych. Projekty miękkie to także inicjatywa dyrektorów szkół, instytucji i innych osób. Mamy dobry zespół ludzi, który wie, jak to robić.
Monika Gałuszka-Sucharska
[email protected]
rys. Grzegorz Pepaś
Napisz komentarz
Komentarze