Z odpowiedzi respondentów wynika, że zainteresowanie zakupami w ramach Black Friday jest zróżnicowane. Większa część badanych — aż 64,5% — potwierdziła, że planuje w tym roku zakupy w ten właśnie dzień. Jak zatem wyglądają przygotowania do shoppingu?
Budżet Polaków na Black Friday 2024
Osoby, które planują zakupy, mają różne podejście do planowania finansów. 69,5% ma ustalone konkretne kwoty, których nie chce przekroczyć, ale aż 30,5% przyznała, że nie nakłada sobie żadnych ograniczeń.
Jaki budżet na zakupowe szaleństwo mają ankietowani? Najliczniejsza grupa, bo 34%, planuje zmieścić się w zakresie 101-500 zł. Jedynie ok. 5% zadeklarowało, że ma do wydania ponad 2000 zł.
Co ciekawe, zdecydowana większość z nich nie przygotowuje się do tych wydatków z wyprzedzeniem — 73% przyznało, że nie odkładało pieniędzy na Black Friday. Jeżeli już oszczędzają, zaczynają 1-3 miesiące wcześniej i robi to 55% badanych planujących wydać takie kwoty.
Co będziemy kupować w Black Friday 2024?
Respondenci najczęściej przyznawali, że podczas Black Friday planują kupić odzież (59%), kosmetyki (43%), elektronikę (38%) oraz obuwie (36%).
Pojedyncze odpowiedzi padały z kolei m.in. na bilety lotnicze, biżuterię czy akcesoria samochodowe.
Zapytaliśmy też, co dokładnie respondenci planują kupić. Wymienione produkty są związane z codziennymi potrzebami, bo często padały takie odpowiedzi, jak buty, kurtka, ekspres do kawy, odkurzacz, smartfon czy telewizor.
Gdzie wydamy nasze pieniądze?
Respondenci chętnie wskazywali konkretne miejsca zakupów. Wśród wymienionych sklepów znalazły się sklepy stacjonarne oraz internetowe.
Wśród najpopularniejszych platform internetowych są m.in. Allegro, Amazon i Zalando. Wiele osób wskazało też supermarkety — najczęściej Lidla i Biedronkę. Inne popularne wybory to np.CCC, Empik, Euro RTV AGD, Media Ekspert, Rossmann czy Hebe.
Jaka zniżka to prawdziwa okazja?
Znaczna część ankietowanych zadeklarowała, że istotnym czynnikiem wpływającym na decyzje o zakupie jest wysokość przeceny. Aż 40% z nich przyznało, że musi ona wynosić przynajmniej 50%. 28% badanych zadowoli się obniżką o 31-40%, a dla 11% wystarczy jakikolwiek rabat, by zachęcić ich do zakupów.
Jeśli produkty nie będą przecenione lub rabaty okażą się zbyt niskie, konsumenci są gotowi zrezygnować z zakupów — deklaruje to 42% ankietowanych. Na drugiej szali są ci, którzy kupią to, co chcą, nawet jak nie będzie rabatu — jest to 28% respondentów.
Przemyślana strategia czy zakupowe szaleństwo?
Planowanie odgrywa ważną rolę w decyzjach zakupowych wielu respondentów. 54% z nich przyznało, że mają listę zakupów na Black Friday. Pozostali, czyli aż 46%, stawia na spontaniczne zakupy — chcą kupić to, co akurat wpadnie im w oko.
Jedynie 17,5% badanych od przynajmniej 3 miesięcy wie, co chce kupić podczas zbliżającego się „święta promocji”. Najliczniejsza grupa (32%) przyznała, że lista zakupów wyklarowała się miesiąc do 3 miesięcy temu.
Czy częścią przygotować do Black Friday 2024 jest także śledzenie cen? Przyjrzeliśmy się temu zagadnieniu i okazało się, że tylko 18% respondentów nie śledzi cen produktów. Najliczniejsza grupa, bo 29% badanych, śledzi ceny ponad tydzień wcześniej, ale mniej niż miesiąc przed Black Friday. Jedynie 11,5% ankietowanych obserwuje ceny wymarzonych produktów przynajmniej 3 miesiące wcześniej.
Dowiedzieliśmy się również, że 68% badanych podczas Black Friday część rzeczy kupuje dla siebie, a część dla kogoś. Jednocześnie 76% przyznało, że planuje kupić prezenty na Mikołajki lub Boże Narodzenie.
A czy konsumenci mają plan awaryjny na wypadek, gdyby ich upatrzone produkty jednak nie zostały wystarczająco przecenione? 42% planuje wydać pieniądze na produkty, które chcą w drugiej kolejności. 8% ma zamiar oddać się zakupowemu szaleństwu i zrobić spontaniczne zakupy.
Black Friday w retrospekcji
Część badanych wskazała, że w zeszłym roku także korzystała z ofert podczas Black Friday.
Zakupy te były często spontaniczne (38%), a rzadziej planowane (26,5%). Pozostali respondenci nie pamiętają szczegółów.
Źródło: Moja Gazetka
Napisz komentarz
Komentarze