Gmina Oława
Mieszkańcy się organizują
Rolf Michałowski, który dał się poznać jako pełnomocnik mieszkańców stanowickiej ulicy Astrów w sporze z gminą, zredagował pismo, w którym formułuje cele nowego stowarzyszenia. Pismo rozesłano do 150 mieszkańców obu miejscowości.
- Wszędzie napotykaliśmy na żywe zainteresowanie - mówi Iwona Kochutek. - Odwiedziliśmy ulice Poziomkową, Modrzewiową, Zieloną, Jodłową, część Stanowic za „BiM-sem”, w Marcinkowicach - osiedle wyjazdowe w kierunku Wrocławia. Ludzie mają te same bolączki: zły stan nawierzchni dróg oraz wysoki poziom wód gruntowych. Narzekają na bezczynność gminy. Mam nadzieję, że kiedy powstanie stowarzyszenie, urzędnicy będą się z nami bardziej liczyć. A po drugie, Stanowice i Marcinkowice, jako duże miejscowości, potrzebują autentycznej reprezentacji. Takiej, która będzie miała wpływ na wybór radnych oraz wójta.
Na wrzesień planowane jest zebranie założycielskie. Aby stowarzyszenie mogło funkcjonować jako podmiot prawny, potrzeba przynajmniej 15 członków-założycieli. Michałowski informuje, że akces zgłosili już mieszkańcy ulic Sportowej i Polnej w Marcinkowicach, skarżący się na pozalewane piwnice.
Nowe organizacja zamierza współpracować ze stowarzyszeniem „Eko-Natura” ze Stanowic, starającym się m.in. o oddzielenie terenów przemysłowych od osiedli mieszkaniowych.
W jaki sposób Michałowski zachęca mieszkańców do zrzeszania się? Przekonuje, że stowarzyszenie będzie miało znacznie większą siłę przebicia w sporach z administracja gminy, powiatu i województwa, niż pojedyncze osoby. Zapowiada wystawienie kandydatów na radnych i przy okazji krytykuje obecnych członków Rady Gminy Oława, zarzucając im, że reprezentują interesy wójta.
„Problemów nękających mieszkańców Stanowic i Marcinkowic jest dużo, a administracja gminy najczęściej zupełnie je ignoruje. Potrzebne jest więc zorganizowanie się mieszkańców w silny podmiot, posiadający osobowość prawną, który może stawić czoła biurokracji” - czytamy w piśmie.
Dalsza część poświęcona jest kwestiom formalnym i finansowym. Stowarzyszenie ma mieć charakter społeczny, członkowie zarządu nie będą pobierali wynagrodzenia. Michałowski proponuje, aby siedziba mieściła się w świetlicy w Stanowicach i zobowiązuje się do napisania statutu oraz przeprowadzenia rejestracji. Wspomina, że koszty mogą się pojawić przy wynajęciu rzeczoznawców oraz adwokatów. Naturalnie, im więcej osób przystąpi do stowarzyszenia, tym mniejsze będą obciążenia.
Sołtys Stanowic Ryszard Terlecki nie dziwi się, że mieszkańcy powołują organizację, dzięki której chcą mieć większy wpływ na władze gminy: - Wystarczy popatrzeć na tę czteroletnią kadencję. Wszystko jest robione tak, jak być nie powinno. Właściwie to nic się nie robi, tylko ciągle powtarza jedną śpiewkę: czekamy na środki, jak będą środki...
Xawery Piśniak
[email protected]
Napisz komentarz
Komentarze