Oława
Chcą spokoju i bezpieczeństwa
O liście do burmistrza w tej sprawie pisaliśmy w artykule „Ofiary rozbudowy miasta?”, który ukazał się w 25. tegorocznym numerze „GP-WO”. Mieszkańcy napisali w połowie kwietnia, a burmistrz odpisał na początku czerwca.
30 czerwca odbyło się spotkanie mieszkańców z przedstawicielami służb odpowiedzialnych za drogi i organizację ruchu w Oławie. Mieszkańcy Osadniczej skarżyli się, że mimo znaku zakazu ruchu samochodów do 3,5 tony, tą ulicą przejeżdżają każdego dnia samochody ciężarowe z materiałami na pobliskie budowy, także koparki, a nawet autobusy PKS. - Wszystko to powoduje przyspieszoną dewastację nawierzchni, wykonanej z kostki brukowej, oraz krawężników i progów spowalniających - mówili.
- Ulica zapada się, co widać wyraźnie przy studzienkach kanalizacyjnych. To uszkadza sieć wodociągową, czego przykładem są coraz częstsze awarie. Obawiamy się, że może dojść do uszkodzenia rur gazowych, znajdujących się pod drogą. Już były sytuacje alarmowe.
Zdaniem mieszkańców, znaki i garby spowalniające oraz sporadyczne kontrole policji nie przynoszą spodziewanych efektów. Zaproponowali więc, by wzorem osiedli wrocławskich ustawić betonowe kwietniki przy krawężnikach: - Omijanie zmusza do zmniejszenia prędkości oraz jazdę na tzw. „mijankę”, gdy z przeciwka jedzie samochód. Dzięki temu manewry potrzebne do przejazdu przez naszą ulicę oraz czas, jaki trzeba byłoby temu poświęcić, skutecznie zniechęcałyby kierowców ciężkich samochodów i piratów drogowych, którzy traktują naszą drogę jako tranzytową lub skrót.
Żeby dodatkowo ograniczyć ruch, zaapelowali o przekształcenie tej ulicy na jednokierunkową. W odpowiedzi burmistrz Oławy Franciszek Październik napisał, że zarządca drogi, czyli Zarząd Dróg Miejskich i Zieleni, nie ma wpływu na zwiększony ruch komunikacyjny, wynikający z rozbudowy miasta. - Remonty dróg będą prowadzone w ramach bieżących napraw - czytamy w piśmie burmistrza. - Ponadto nie ma przesłanek przemawiających za tym, aby na ulicy Osadniczej ograniczyć ruch poprzez ustawienie gazonów, bowiem utrudniłoby to w znacznym stopniu przejazd wszystkim kierowcom.
- Przecież właśnie o to chodzi - mówią mieszkańcy, zdziwieni odpowiedzią burmistrza. Obecny na środowym spotkaniu Edward Kozłowski z Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego tłumaczył, że na drodze publicznej nie można ustawić gazonów, bo zabrania tego prawo o ruchu drogowym. Potwierdził to szef ogniwa ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji, asp. Witold Walkowiak. Zdaniem Kozłowskiego takie rozwiązanie byłoby możliwe tylko na drodze osiedlowej, a Osadnicza jest drogą miejską.
W trakcie dyskusji i oględzin drogi pojawiło się kilka innych pomysłów rozwiązania zgłoszonych problemów. W końcu ustalono, że będą tam położone betonowe progi zwalniające, ale na realizację trzeba będzie poczekać przynajmniej rok. Tadeusz Ceglarek - kierownik oławskiego ZDMiZ, obiecał rozwiązanie tymczasowe. W ciągu kilku tygodni mają się znaleźć na tej ulicy nowe progi zwalniające - wyższe i gęściej ułożone.
Tekst i fot.: Wioletta Kamińska
[email protected]
Napisz komentarz
Komentarze