Miłoszyczanin trenuje w drużynie niepełnosprawnych, zrzeszonych w klubie „Start” Wrocław. Jest jednym z wyróżniających się zawodników. Trener reprezentacji Polski Janusz Krulikowski powołał go na puchar świata.
Reklama
Artur Wąsowicz ma niepełnosprawną prawą rękę. Mimo to uprawia sport i radzi sobie bardzo dobrze. Podczas pucharu świata niepełnosprawnych, rozgrywanego od 14 do 20 grudnia 2009 w Phnom Penh (Kambodża), był najskuteczniejszym zawodnikiem turnieju
W eliminacjach Polacy pokonali Malezję i Indie 3:0, ale przegrali z Kambodżą i Słowacją 1:3 oraz z Niemcami 0:3. Awansowali do półfinału, jednak trafili na zwycięzców grupy, Niemców. Po dramatycznym boju przegrali 2:3 i musieli zadowolić się grą o trzecie miejsce. Gracze Krulikowskiego zrewanżowali się gospodarzom za porażkę w grupie i pewnie pokonali Kambodżan 3:0, zdobywając brązowy medal.
Artur grał na pozycji atakującego i przyczynił się do zajęcia miejsca na podium. Był najskuteczniejszym siatkarzem i zwyciężył w klasyfikacji MVP turnieju (Most Valuable Player - najbardziej wartościowy gracz).
W finale Niemcy pokonali Słowację 3:0, a miłoszyczanin wrócił do Polski z medalem i pamiątkową statuetką za zwycięstwo w klasyfikacji MVP oraz workiem wrażeń. Była to dla niego wspaniała przygoda, której nie zapomni do końca życia.
Nasz siatkarz trenuje również z zawodnikami pełnosprawnymi i przychodzi na ćwiczenia Młodzika Bystrzyca. - Artur jest skromny i bardzo ambitny - mówi trener Młodzika Bystrzyca Michał Patykiewicz. - Na boisku pokazuje niesamowitą wolę walki. Nie może wykonywać wszystkich elementów, tak jak inni zawodnicy, ale znakomicie radzi sobie w ataku i na zagrywce. Trenowanie z nim jest dla nas dużą przyjemnością.
Tekst i fot.:
Piotr Zalewski
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze