Listy, polemiki, opinie
Jestem mieszkańcem ulicy Radosnej w Oławie. Oczywiście, jak przystało na nowe polskie osiedle, mamy drogę gruntową, podobno utwardzoną. Kilka dni temu, po świeżych zimowo-wiosennych roztopach, droga na odcinku 50 m totalnie rozmiękła, a jeżdżące nią cięższe pojazdy zrobiły koleinę głębokości około 50 cm. Przejazd samochodem stał się niemożliwy. I co? Ku memu zaskoczeniu, nagle na osiedlu pojawiła się grupa szybkiego reagowania z ZDMiZ. Byłem w szoku, że ktoś natychmiast zadziałał i że wkrótce będzie po problemie. Ale grubo się pomyliłem. Dwa traktory i 5 pracowników. Od godziny 8.30 do 14.00 przywieźli 4 przyczepy tłucznia z mączką, wsypali do koleiny na całej długości i o 14.00 stwierdzili, że już dziś nic więcej nie zrobią.
Drogi szefie ZDMiZ! Jak mogli coś zrobić za pomocą trzech łopat i traktora z pseudoładowaczem? Nic!!! Jestem z wykształcenia inżynierem budownictwa drogowego i - o ironio losu - wiem, jak to powinno być zrobione. Pozostawili więc rozgrzebaną drogę, a na moje pytanie „Co dalej?”, stwierdzili: „... o tej porze, co my tu zrobimy...” (przypominam, była godzina 14.00). Oczywiście, żadnego znaku ostrzegawczego nie ma, bo panowie specjaliści stwierdzili, że „osobówka” bez problemu przejedzie. Cała sytuacja jak z filmu Barei...
Nasuwa się tu kilka pytań:
1. Kto w ZDMiZ planuje pracę i rozlicza pracowników z przydzielonych zadań?
2. Kto wymyśla sposób i technologię naprawy takich dróg, jak ulica Radosna?
3. Ile to kosztuje?
4. Czy ZDMiZ ma w ogóle jakiś profesjonalny sprzęt, a nie tylko falgowy rolniczy (traktory)?
5. Czy w ogóle jest nam potrzebny w strukturach miasta taki organ jak Zarząd Dróg Miejskich i Zieleni?
A jak to się wszystko ma do ściętej lipy? Ano tak, że panowie w obu przypadkach przyjechali coś zrobić, ale nie do końca wiedzieli co. Podobał mi się fragment artykułu „Lipna pomyłka”, z którego wynika, że pan kierownik Ceglarek ukarał podległego pracownika naganą... A czy burmistrz jego też ukarał?
Mieszkaniec Nowego Otoku
(imię i nazwisko do wiadomości redakcji)
Napisz komentarz
Komentarze