Początek należał do gospodarzy, którzy zaczęli mocnym uderzeniem. Polonia cofnęła się do obrony i odgryzała się kontrami. Najpierw w sytuacji sam na sam znalazł się Radosław Florek, który pokonał bramkarza lobem, jednak sędzia odgwizdał pozycję spaloną. Gospodarze nadal atakowali i od 23 minuty prowadzili. Stefan Karnatowski uciekł lewym skrzydłem i podał do nadbiegającego Radosława Florka, który nie zwykł marnować takich okazji i strzelił celnie do siatki. Stracona bramka zmobilizowała gości. Jacek Chodorowski główkował tuż nad poprzeczkę, a w 34 minucie indywidualną akcją popisał się Mateusz Rusin. Minął trzech obrońców i huknął potężnie, piłka wylądowała na słupku i wróciła do strzelca, a jego dobitka była skuteczna.
Reklama
Sporo walki, kilka żółtych kartek i dwie czerwone oraz pięć bramek. To krótki bilans pojedynku o mistrzostwo wrocławskiej klasy okręgowej pomiędzy Foto-Higieną Gać i Polonią Jaszowice
Zbliżała się do końca pierwsza połowa i gospodarze chyba już byli myślami w szatni. Goście grali do końca i uzyskali prowadzenie. Pomógł im w tym bramkarz Foto-Higieny Dariusz Giełżecki, który wybił piłkę pod nogi Rusina, a ten strzelił do pustej bramki.
Początek drugiej połowy nie ułożył się po myśli gospodarzy, a to za sprawą Bartłomieja Płomińskiego. Popularny „Płomień” najpierw otrzymał żółtą kartką za faul. Po chwili zatrzymał go jeden z obrońców. Sędzia nie dopatrzył się przewinienia i nakazał grać dalej. Płomiński głośno zamanifestował swoje niezadowolenie z decyzji arbitra, za co został ukarany drugą żółtą kartką, a w konsekwencji czerwoną i musiał zejść z boiska. Grająca w osłabieniu Foto-Higiena rzuciła się do ataku, jednak Polonia dobrze się broniła i wyprowadzała groźne kontry. Z upływem czasu poczynania gospodarzy były coraz bardziej nerwowe. Nic nie zapowiadało przemiany, jednak w 61 minucie szczęście uśmiechnęło się do podopiecznych trenera Krystiana Pikausa. Po nieudanej pułapce ofsajdowej Radosław Florek znalazł się w sytuacji sam na sam i precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza.
W 68 minucie „wyleciał” z boiska Daniel Krawiec i szanse się wyrównały, ale nerwowa atmosfera nadal się utrzymywała. Jedni mieli pretensje do sędziego bocznego, drudzy do głównego i na boisku coraz częściej dochodziło do dyskusji. Dopiero w końcówce mecz się ożywił, drużyny poszły na wymianę ciosów. Bardziej zdeterminowani byli gospodarze i w ostatniej minucie doliczonego czasu gry Florek wykorzystał kiks obrońcy, strzelił celnie tuż przy słupku, co zadecydowało o zwycięstwie gospodarzy.
Mecz obserwował trener MKS SCA Oława Andrzej Leszczyński. - Dobrze, że goście dostali czerwoną kartkę, bo gdyby nie to, mecz mógłby się zakończyć inaczej - skomentował szkoleniowiec oławskich trzecioligowców. Zdradził też powody swojej obecności na meczu w Gaci: - Przyjechałem zobaczyć Stefana Karnatowskiego oraz Radka Florka, chcę ich namówić do grania w Oławie. Mam nadzieję, że się uda...
Foto-Higiena Gać - Polonia Jaszowice 3:2
1:0 - Radosław Florek (w 23 min.)
1:1, 1:2 - Mateusz Rusin (34, 45)
2:2, 3:2 - Radosław Florek (61, +90)
Gać. Widzów około 100. Sędziował Grzegorz Żyjewski, na liniach asystowali Jacek Białka i Paweł Skrzypek.
Żółte kartki: Stefan Karnatowski (w 36 min.), Jacek Chodorowski (39), Bartłomiej Płomiński (47) - za faule, Daniel Krawiec (27) - za niesportowe zachowanie.
Czerwone kartki: Bartłomiej Płomiński (w 48 min.) - po drugiej żółtej za niesportowe zachowanie, Daniel Krawiec (68) - po drugiej żółtej za faul.
Foto-Higiena: Giełżecki - Gucwa, Bartocha (46 Dutka), Węgrzyn, Płomiński - Karnatowski (86 Wojciechowski), Sorbian, M.Przytuła, Tarasewicz - Florek, Kucyniak.
Polonia: Raś - Botuszan, Budziewski, Legodziński, Isztwan - M.Krawiec (75 Dziubczyński), Chodorowski, Stępień, D.Krawiec - Rusin (81 Sobieski), Demski (89 Kuc).
Tekst i fot.:
Piotr Walęciak
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze