W niedzielę 19 lipca oławianie mieli zagrać z Burzą Bystrzyca, ale po trudnym i zaciętym pojedynku z Górnikiem w Polkowicach, rozegranym dzień wcześniej, Wiesław Wojno w ostatniej chwili postanowił odwołać ten sparing. - Piłkarze i działacze Burzy mieli o to do mnie pretensje, a ja tu niewiele miałem do powiedzenia, bo za kwestie szkoleniowe, a więc także za plan spotkań kontrolnych, odpowiada trener Wojno - wyjaśnia prezes MKS Jerzy Woźniak. - W sobotę wieczorem poinformowałem telefonicznie o jego decyzji trenera Burzy Jacka Sorbiana, ale jemu chyba nie udało się już przekazać tej wiadomości wszystkim zawodnikom bystrzyckiego klubu, bo z tego, co wiem, kilku z nich przyjechało w niedzielę do Oławy, gdzie zastali stadion pozamykany na kłódki. Mogę ich tylko gorąco przeprosić za zaistniałą sytuację…
Reklama
Piłkarze MKS Oława pod wodzą nowego trenera Wiesława Wojny ostro wzięli się do pracy w minionym tygodniu. Trenowali dwa razy dziennie, rozegrali trzy mecze sparingowe…
Burzliwy remis
Sparing z Burzą nie doszedł do skutku, za to burzowo i deszczowo było we środę 22 lipca, kiedy oławianie zagrali na stadionie OCKF pierwszy w ubiegłym tygodniu mecz kontrolny. Rywalem był sąsiad zza miedzy - Foto-Higiena Gać. W 65 minucie sędzia Bogdan Polanowski przerwał spotkanie z powodu silnej ulewy. Goście prowadzili wtedy 2:1 i do tego momentu byli lepszym zespołem. Już w pierwszym kwadransie mieli dwie okazje do objęcia prowadzenia, ale najpierw silne uderzenie Radosława Florka obronił Radosław Florczyk, a potem nie trafił z bliska Stefan Karnatowski. W 16 minucie piłkarze z klasy okręgowej jednak dopięli swego. Po niepewnej interwencji obrońców MKS gola zdobył Mieczysław Przytuła - jeden z wielu wychowanków oławskiego klubu, grających obecnie w Foto-Higienie. W końcówce pierwszej połowy obydwie drużyny miały szansę na bramki, ale z jednej strony niecelnie strzelał Tomasz Kosztowniak, a z drugiej Jacek Sorbian.
Drugą część meczu rozpoczęli oławianie od mocnego uderzenia. W 47 minucie Mateusz Milkowski najpierw strzelił atomowo z rzutu wolnego, ale Dariusz Giełżecki sparował piłkę na róg. Chwilę później, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Milkowski pokonał bramkarza Foto-Higieny silnym strzałem z bliskiej odległości. Po godzinie gry prowadzenie uzyskali podopieczni Krystiana Pikausa, po celnej główce Bartłomieja Płomińskiego, który wykorzystał dośrodkowanie Jacka Sorbiana z rzutu rożnego.
Po kilkuminutowej przymusowej przerwie, spowodowanej ulewą, zdecydowaną przewagę uzyskali gospodarze i w 70 minucie wyrównali, po plasowanym uderzeniu Milkowskiego zza linii pola karnego.
Emocjonująca była końcówka meczu. W 89 minucie Tomasz Kosztowniak zagrał w uliczkę do Łukasza Ochmańskiego, a ten wyszedł na czystą pozycję i sprytnym lobem pokonał golkipera Foto-Higieny. W doliczonym czasie gry goście zerwali się do boju i oddali serię strzałów na oławską bramkę. Marek Bihun dwa razy świetnie obronił uderzenia gackich napastników, ale był bezradny przy trzecim - Mateusza Wojciechowskiego.
Foto-Higiena: Sokal (46 Giełżecki) - Michniewicz (46 Gucwa), P.Przytuła (46 Suchodolski), Bartocha (46 Węgrzyn), Płomiński (46 Marciniszyn) - Karnatowski (46 M.Wojciechowski), Sorbian, M.Przytuła, Tarasewicz - Kucyniak (65 Biegański), Florek (65 K.Wojciechowski).
Wygrana ze Ślęzą
W sobotę 25 lipca oławianie zagrali we Wrocławiu z drugim zespołem Ślęzy, występującym w IV lidze. W składzie wrocławian było kilku zawodników z drużyny drugoligowej, która dzień wcześniej grała sparing w Zabrzu z Górnikiem.
Spotkanie MKS ze Ślęzą było bardzo zacięte, zwłaszcza w pierwszych 45 minutach. W naszej drużynie pojawiło się czterech nowych graczy. Między słupkami stanął wychowanek lubińskiego Zagłębia, a ostatnio golkiper drugoligowej Pogoni Szczecin, Damian Woźniak. Defensywę wzmocnił Sebastian Kościuk, który jest wychowankiem Gawina Królewska Wola, a w poprzednim sezonie grał w oleśnickiej Pogoni. W środkowej linii ambitnie walczył Dawid Kaniewski z Polonii Leszno, a w ataku - znany w Oławie Marcin Wielgus. Po akcji tego wychowanka wrocławskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego oławianie objęli prowadzenie. W 23 minucie Wielgus dośrodkował z prawego skrzydła, a celną główką popisał się Tomasz Kosztowniak. Gospodarze szybko wyrównali. W 26 minucie, po rzucie wolnym pośrednim, do bramki MKS trafił z 20 metrów Grzegorz Kamiński.
Po zmianie stron wyraźnie dominowali oławianie, a gospodarze sporadycznie, ale za to groźnie kontrowali. Po strzałach Radosława Wiaderkiewicza i Sebastiana Antoszewskiego piłka trafiła w słupek i poprzeczkę bramki gości.
W 85 minucie w polu karnym Ślęzy faulowany był Łukasz Ochmański, a jedenastkę zamienił na zwycięskiego gola Mateusz Milkowski.
Skład Ślęzy: Gąsiorowski (46 Parossa) - Kamiński, Papiór, R.Wiaderkiewicz, Grzywniak (66 S.Pasek) - M.Pałys (46 Kostuj), Janas (46 Balawajder), Kornaga, Donzo (46 Jaworski, 55 Wróblewski) - Fornal (23 Antoszewski), Zieliński (69 Oleśków). ·
Ciężki bój z Orłem
Występująca we wrocławskiej klasie okręgowej drużyna z Sadkowa, której trenerem jest były piłkarz Moto-Jelcza i Sokoła Marcinkowice Andrzej Leszczyński, stawiła oławianom niespodziewanie silny opór. W sparingu rozegranym w niedzielne południe 26 lipca, na bocznej płycie stadionu OCKF, goście prowadzili do przerwy 4:0. Fatalnie grała w tym okresie oławska druga linia, złożona z „rezerwistów” i „amatorów”, a jeszcze gorzej defensywa, chociaż była w miarę silnie zestawiona. W 11 minucie, po składnej akcji gości, trafił do pustej bramki Adrian Rękar. Na 2:0 podwyższył chwilę później Artur Woźniak. W 40 minucie były gracz Sokoła Marcinkowice popisał się świetnym uderzeniem z 30 metrów, w okienko bramki, strzeżonej przez Radosława Florczyka. - Stadiony świata! - skomentował gola swojego podopiecznego i ekskolegi z marcinkowickiej drużyny trener Leszczyński. Pod koniec pierwszej połowy na 4:0 podwyższył Mateusz Czajka, po szybkiej wymianie piłek z kolegą i sprytnym lobie.
W przerwie meczu oławianie usłyszeli sporo cierpkich słów od trenera Wojny i to poskutkowało, bo od początku drugiej połowy wzięli się ostro do roboty. W ataku oławian pojawili się Mateusz „Dawid” Gancarczyk i Tomasz „Goliat” Kosztowniak. „Mitologiczni” gracze nie walczyli jednak ze sobą, tylko z rywalami. Głównie po ich akcjach obrona sadkowian pękała w szwach, a gole dla oławian zaczęły się sypać jak z rękawa. Pierwszego zdobył w 50 minucie Mateusz Milkowski, po zagraniu w uliczkę przez Mateusza Gancarczyka. Pięć minut później najmłodszy z braci Gancarczyków podał do Kosztowniaka, a ten nie zmarnował szansy. Kibice nie zdążyli jeszcze ochłonąć, a już było 3:4, bo z rzutu karnego celnie strzelił Milkowski. Arbiter podyktował jedenastkę za faul bramkarza na Kosztowniaku, do którego zagrywał… oczywiście Mateusz Gancarczyk.
Na wyrównanie czekaliśmy do 75 minuty, kiedy po wrzutce Tomasza Grabowskiego z bliska strzelił Paweł Skorupa. Na ostatni kwadrans stanął w bramce Orła Radosław Florczyk, bo drugi golkiper z Sadkowa odniósł kontuzję, a pierwszego trener odesłał wcześniej do szatni. Oławianin był teraz najlepszym zawodnikiem gości - kilkoma udanymi interwencjami uchronił ich od utraty kolejnych bramek. Niewiele mógł jednak zdziałać w 87 minucie, kiedy po dalekim wyrzucie z autu popisał się efektownym szczupakiem Tomasz Horwat, zapewniając swojej drużynie z trudem wywalczone zwycięstwo.
Składy MKS Oława w sparingach…
…z Foto-Higieną Gać (3:3):
I połowa: Florczyk - Lew, A.Gancarczyk, Kulej, Pożarycki - Skorupa, Kozioł, Kalinowski, Struzik - Ochmański, Kosztowniak.
II połowa: Bihun - A.Gancarczyk, Kulej, Wejerowski, Alama (55 Pożarycki) - Kopek, Sikorski, Wiraszka (75 Ochmański), Milkowski, K.Gancarczyk - Kosztowniak.
…ze Ślęzą II Wrocław (2:1):
I połowa: Wójcik - A.Gancarczyk, Kulej, Zalewski, Horwat - Kościuk, Grabowski, Kaniewski, Struzik - Wielgus, Kosztowniak.
II połowa: Wójcik (75 Florczyk) - Pożarycki, Kulej, Wejerowski, Kościuk - Kopek, Sikorski, Kaniewski (70 Lew), K.Gancarczyk (78 Grabowski) - Wielgus (60 Milkowski), Kosztowniak (60 Ochmański).
…z Orłem Sadków (5:4):
I połowa: Florczyk - A.Gancarczyk, Zalewski, Kościuk, Wejerowski - Kopek, Lew, Kaniewski, Prusak - Ochmański, Milkowski.
II połowa: Bihun - Skorupa, Horwat, Kościuk, Wejerowski - Kopek, Grabowski, Milkowski, Prusak (80 Lew) - M.Gancarczyk, Kosztowniak.
Tekst i fot.:
Krzysztof Andrzej Trybulski
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze