Przed meczem zagrali młodzi piłkarze Orlika Oława i Burzy Bystyrzyca. Chłopcy wprowadzali zawodników na boisko. Tuż przed rozpoczęciem zmagań kibice obejrzeli występ grupy tanecznej Fever. Dziewczęta zrobiły furorę, zwłaszcza wśród męskiej części publiczności.
Reklama
Mecz o trzecie miejsce VII Akademickich Mistrzostw Europy, zorganizowany przez OCKF Oława, Animal PR oraz Waltom Sport, rozegrano 26 lipca na stadionie miejskim w Oławie. Po dogrywce zwyciężyli Niemcy
Na meczu pojawiło się wielu znanych gości: burmistrz Oławy - Franciszek Październik, poseł PO Roman Kaczor wraz z małżonką, Jacek Pilawa - radny sejmiku województwa dolnośląskiego oraz Piotr Mazur - dyrektor biura sportu i turystyki Urzędu Miasta we Wrocławiu.
Po pokazach artystycznych można było obejrzeć zmagania piłkarzy. Francuzi przetrzebieni przez kartki i kontuzje wyszli na boisko w dziesięciu. Studenci z uniwersytetu w Karlsruhe początkowo nie docenili rywali, co się szybko zemściło. Julien Flainville odważnie wdarł się na pole karne i mimo asysty trzech obrońców, strzelił bramkę. Niemcy próbowali odpowiedzieć, ale nie mogli przedrzeć się przez dobrze grającą defensywę Francuzów. Paryżanie groźnie kontratakowali, ich szybcy napastnicy często uwalniali się spod opieki obrońców. Niemcy bili głową w mur, ale po udanej akcji silnie uderzył Marc Ringswald i było 1:1.
W przerwie meczu pokaz swoich umiejętności dali żużlowcy Atlasu Wrocław. Przedstawiciele wrocławian przeprowadzili krótkie konkursy, podczas których można było wygrać gadżety Atlasu, kursy językowe oraz wiele innych atrakcyjnych nagród ufundowanych przez sponsorów meczu.
Po przerwie kibice obejrzeli zaciętą walkę na boisku. Najpierw szarpnęli Francuzi i do siatki trafił Mickael Eyhauzy. Odpowiedź Niemców była natychmiastowa, wyrównał Phil Weimer. Ten sam zawodnik uzyskał prowadzenie dla podopiecznych Dietmara Blickera, ale wtedy ekspresowo odpowiedział Aleksandar Nicil.
Po regulaminowym czasie gry był remis 3:3 i przygotowywano się do dogrywki. Sędziowie chcieli od razu przejść do rzutów karnych, ale to byłoby niezgodne z przepisami. Pod koniec pierwszej części dogrywki trafił Niemiec Christhopher Vivell. Paryżanie usiłowali wyrównać, ale Timo Ulrich świetnie bronił i wynik nie uległ zmianie.
Po końcowym gwizdku obydwie drużyny wspólnie świętowały zajęcie czołowych miejsc w akademickich mistrzostwach Europy.
W ciągu całego dnia trwały zabawy dla dzieci. Najmłodsi mogli wziąć udział w wielu konkursach. Można było sobie wyrobić kartę kibica Śląska Wrocław, a na koniec wystąpiła wrocławska grupa muzyczna „Bethel”.
Tekst i fot.:
Piotr Zalewski
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze